Ponad dwa wieki temu ufundowano w pocysterskim klasztorze kaplicę. I mimo że dziś jej patron jest częściej kojarzony z zakochanym i, to jednak przy koprzywnickich relikwiach wielu doznało uzdrowienia.
Patrząc przez pryzmat współczesnego pojmowania postaci św. Walentego, dziwne wydaje się to, że jego kaplicę umiejscowiono akurat w zamkniętym klasztorze. Czyżby cysterscy mnisi mieli jakieś sercowe kłopoty? Nic bardziej mylnego. To właśnie ostatnie czasy zepchnęły św. Walentego do marketingowej maskotki, która ma towarzyszyć wręczaniu prezentów ukochanej osobie. Kiedyś był to bardzo popularny święty, który niósł ulgę w poważnych chorobach, z jakimi nie radziła sobie ówczesna medycyna.
Kaplica św. Walentego znajduje się w jednej z bocznych kaplic w pocysterskim kościele pw. Św. Floriana w Koprzywnicy gdzie kiedyś znajdowała się biblioteka klasztorna. Na obrazie po lewej stronie klęczy piękna dziewczyna, modląca się do świętego, prawdopodobnie o miłość. Po przeciwnej stronie znajdują się dwaj chorzy leżący w konwulsjach, prawdopodobnie są to epileptycy. U stóp św. Walentego natomiast znajduje się król, ale z obłędem w oczach, prawdopodobnie chory psychicznie. Malarz z pewnością chciał przedstawić fakt, że ta tragiczna choroba może dotknąć każdego, nawet człowieka tak wysoko postawionego jak król. U góry obrazu natomiast, w rozstępujących się chmurach pojawia się światłość. Oznacza ona, że to, co czyni św. Walenty jest ściśle związane z niebem. Anioł zaś przynosi mu wieniec laurowy za zasługi.
Jeszcze kilka wieków temu w tej kaplicy proszono o zdrowie dla epileptyków i chorych psychicznie, którzy dawniej byli izolowani od społeczeństwa. Ołtarz z wizerunkiem św. Walentego oraz umieszczone w nim relikwie od kilku lat na owo stały się miejscem, w którym wierni wypraszają pomoc św. Walentego w trudnych sprawach. Każdego 14. dnia miesiąca w kaplicy św. Walentego odprawiana jest Msza św., po której odmawiana jest litania oraz odczytywane są podziękowania i prośby do św. Walentego. Przybywające tutaj osoby proszą bardzo często o zdrowie, o wierność w małżeństwie, o uratowanie rodziny przed rozpadem, o dar szczęśliwej miłości, a także o wybór dobrego małżonka. To taki święty od serca, które jest symbolem pięknej miłości.
Duszpasterze nie zauważają jakiejś wzmożonej frekwencji w okolicy walentynek. – Wręcz przeciwnie. Systematycznie przychodzą tu osoby, które mają osobisty kult do świętego. Zdarzają się także sytuacje nagłe, gdy ktoś prosi o Mszę św. u św. Walentego w intencji chorego na padaczkę czy o powrót do zdrowia bliskiej osoby.
Co roku 14 lutego obchodzony jest także odpust ku czci świętego. W tym dniu oprócz sumy odpustowej będzie odprawiona o godz. 17.00 Msza św. z błogosławieństwem narzeczonych i obrączek zaręczynowych.
Wieczorem członkowie Oazy Rodzin trzeciego stopnia, którzy przeżywają piętnastodniowe rekolekcje w Sandomierzu, będą uczestniczyć w Nieszporach oraz odnowią przyrzeczenia małżeńskie.
Walentynkowy konkurs Gościa Niedzielnego - dowiedz się więcej.
Ołtarza z obrazem św. Walentego
Kościół pw. św. Floriana w Koprzywnicy
ks. Tomasz Lis /Foto Gość
Obraz św. Walentego
Kościół św. Floriana w Koprzywnicy
ks. Tomasz Lis /Foto Gość