Co ich w sobie oczarowało?
Kasia i Łukasz z Gawłuszowic znają się od drugiej klasy szkoły podstawowej. Chodzili nawet razem do jednej klasy. - Znaliśmy się bardzo długo zanim zaczęliśmy być parą. To Kasia pierwsza zaczęła dawać znaki, że to może być coś więcej niż tylko koleżeństwo, ale ja jakoś unikałem tego tematu. Jednak pewnego razu, wracając autobusem ze szkoły i siedząc blisko Kasi, „trafiła mnie strzała Amora” i zakochałem się w niej. Zaczęliśmy się spotykać. To było w klasie maturalnej - wspomina Tomasz.
Ich miłość zaczęła się rozwijać i dojrzewać podczas studiów Kasi na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim w Stalowej Woli. Kasia brała czynny udział w Duszpasterstwie Akademickim „Baszta”, któremu przewodniczył ks. Mariusz Kozłowski. To dzięki niemu oraz Fundacji Uniwersyteckiej mogli pojechać na beatyfikację Jana Pawła II. - 2 maja 2011 r. w hotelu w San Giovanni Rotondo, u stóp św. Ojca Pio w obecności osób z duszpasterstwa i pozostałych pielgrzymów Łukasz mi się oświadczył. To było coś niesamowitego. Następnego dnia w grocie św. Michała Archanioła w Monte Sant'Angelo odprawiona została Msza św. w naszej intencji. To były chwile, które zastaną na zawsze w naszych sercach - dodała Kasia
Co ich w sobie oczarowało? - Mnie w Kasi jej uśmiech oraz to, że nie udaje kogoś kim niej jest. Mam mądrą i piękną żonę, którą bardzo kocham – pewnie wyznaje Łukasz. - Mnie w Łukaszu podobało się najbardziej to, że jest opiekuńczy - dorzuca bez wahania Kasia.
Małżeństwem są dopiero 2,5 roku więcej o rutynie nie ma mowy. - Bardzo lubimy ze sobą przebywać. Staramy się w miarę możliwości spotykać się ze znajomymi, czasami chodzimy do kina, na koncerty czy na spacery. Są też takie momenty, że oboje mamy potrzebę po prostu zamknąć się w swoim pokoju i zwyczajnie pobyć ze sobą - mówi Łukasz. Twierdzą że są za młodzi stażem, by udzielać komuś rad.
- Jednak przez te dwa lata doświadczenia możemy powiedzieć, że małżonkowie muszą dużo rozmawiać ze sobą, dzielić się problemami, ważne jest wysłuchanie drugiej osoby. Trzeba sobie przebaczać, a do przebaczenia zdolne są osoby, które kochają. W małżeństwie nie można być egoistą. Trzeba starać się znajdować w tej drugiej osobie pozytywne cechy, a nie skupiać się na wadach i wzajemnych wyobrażeniach o drugiej osobie - zapewnia Kasia.
Nasz konkurs walentynkowy TUTAJ