Napisała o sobie, że jako "mała dziewczynka o brązowych oczach i włosach" w przedszkolu zapragnęła zostać aktorką.
A zagrała wówczas... choinkę. Joanna Baran, z którą spotkanie w auli Zespołu Szkół w Jeżowem odbyło się 1 lutego, swoje marzenie spełniła. Nie było to zaś wcale proste – wymagało sporo samozaparcia i przezwyciężenia oporu wielu osób oraz konsekwencji w realizacji ambitnego planu na życie. Dla mieszkającej najpierw w Górnie, później w Łowisku dziewczyny droga wydawała się „pod górkę”, jakby wydłużona, ale pogoń za marzeniami opłaciła się. W 2008 roku J. Baran ukończyła PWST we Wrocławiu, a od kilku lat jest aktorką Teatru im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie. Aktorką lubianą i cenioną, dodajmy, która niedawno otrzymała nagrodę „Ale aktor”, przyznawaną przez Związek Artystów Scen Polskich – jako młoda aktorka, która najlepiej zaprezentowała się na festiwalu. A przyznało ją jury XIX Ogólnopolskiego Festiwalu Komedii „Talia 2015”. O tych i o innych rzeczach (może z wyjątkiem nagrody, którą skromnie przemilczała) aktorka opowiedziała w czasie dwóch godzin lekcyjnych.
Spotkanie z uroczą Joanną stało się możliwe dzięki polonistce Irenie Czyżowskiej-Smusz, a wzięły w nim udział wszystkie klasy licealne oraz klasa I technikum, a więc widownia była liczna. W spotkaniu, w którym aktorka wystąpiła na tle rekwizytów teatralnych, wzięło także udział kilku nauczycieli i dyrektor szkoły Stanisław Haduch. Początkowo widownia była nieco speszona i bała się „występów scenicznych” w postaci zadawania pytań, ale z czasem pojawiły się i pytania od uczniowskiej widowni.
Spotkanie z aktorką
Pani Joanna dała też próbki swojego talentu
Ryszard Mścisz
Można się było dowiedzieć o tym, jak wyglądają studia w PWST, czym różni się gra w teatrze i w filmie, na czym polega wszechstronność aktorskiego przygotowania i jakie walory osobowe decydują o sukcesie w tym zawodzie. J. Baran opowiedziała wiele ciekawostek ze świata filmu i teatru, a w tle pojawiały się znane aktorskie nazwiska. Sporo miejsca zajęły humorystyczne anegdoty związane z zawodem, różnymi wpadkami i psikusami, które aktorzy sobie robią. Słabsi uczniowie zostali uspokojeni, że specyfika studiów aktorskich wiąże się także z tym, że niekoniecznie trzeba mieć bardzo dobre oceny na świadectwie i z egzaminów maturalnych.
Bardzo serdecznie aktorka zapraszała uczniów i nauczycieli szkoły na kolejne interesujące spektakle Teatru im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie – zwłaszcza na „Balladynę” Juliusza Słowackiego i „Trzy siostry” Antoniego Czechowa. Obiecała także, że po spektaklu oprowadzi wszystkich po teatrze, pokaże jego kulisy. Bardzo miło wspomniała swoją współpracę z Zespołem Szkół w Cholewianej Górze i udział w Gminnym Konkursie Teatrzyków Szkolnych, który od kilku lat jest tam organizowany. W związku z nim zaś znała kilku uczniów licealnych, którzy kiedyś – jako gimnazjaliści – brali w tym konkursie udział.
Spotkanie z aktorką
Joanna Baran chętnie dzieliła się wspomnieniami
Ryszard Mścisz
To, że pani Joanna żyje teatrem, widać było na każdym kroku, także w krótkich próbkach gry aktorskiej, które pojawiły się w czasie barwnych opowieści. Wydaje się, że jej pasja zachęci młodzież do wyjazdów na sztuki teatralne, a może nawet do spróbowania swoich sił w grze aktorskiej i pójścia jej drogą – niełatwą, ale jakże ciekawą i wyjątkową.