W uroczystość Objawienia Pańskiego bp Krzysztof Nitkiewicz pobłogosławił ks. Pawła Marka na pracę misyjną w Zambii.
Kolejny kapłan rusza na misyjną ziemię. Po ponad rocznym przygotowaniu w Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie na placówkę w Zambii wyruszy ks. Paweł Marek. - Myśl o misjach przewijała się od dawna. W mojej rodzinnej parafii pracowali księża, którzy byli dla mnie inspiracją do refleksji i decyzji związanej z wyjazdem na misje. Misje to nie przygoda, misje to ciężka i nie łatwa praca wymagająca stosownego przygotowania. Wybór Zambii, jako kraju, w którym chciałbym pracować pojawił się pod wpływem osoby księdza kardynała Adama Kozłowieckiego. Zafascynował mnie swoją wieloletnią i wytrwałą posługą właśnie w tym kraju – opowiada ks. Paweł.
W świątyni w Skopaniu zebrała się cała lokalna społeczność, w której wzrastał nowy misjonarz. Jedni gratulowali i życzyli owocnej pracy na Czarnym Lądzie, inni mocniej ściskali paciorki różańca modląc się za misjonarza. Uroczystej Mszy św. przewodniczył bp Krzysztof Nitkiewicz, który podczas homilii wyraził radość z tego, że od kilku lat systematycznie zgłaszają się kapłani, siostry zakonne i świeccy z Diecezji Sandomierskiej, którzy wyrażają chęć wyjazdu do pracy misyjnej – Nie szukają ani własnej chwały, ani ucieczki z diecezji do lepszego świata. Są błogosławieństwem nie tylko dla młodych, lokalnych Kościołów, w których posługują, ale i dla nas w Polsce. Ich przykład pociąga, owocuje nowymi wyjazdami na misje i większym zaangażowaniem w dzieło głoszenia Ewangelii. Bywa nieraz wyrzutem sumienia dla tych, którzy zadowalają się byle czym, którzy ułożyli sobie wygodne życie zgodnie z zasadą cieszmy się tym, co mamy. Gdyż jak mówi Pan Jezus, tylko gwałtownicy, osiągną Królestwo Niebieskie. Takim gwałtownikami, Bożymi szaleńcami byli z pewnością Mędrcy ze Wschodu. Chrześcijanin, a w szczególności kapłan powinien być pasjonatem w wypełnianiu swojego powołania. Musi podejmować w imię Chrystusa i przy Jego pomocy wielkie wyzwania nawet, jeśli ma świadomość własnych słabości. Czyż Mędrcy – Trzej Królowie nie błądzili, czyż nie przeżywali momentów zwątpienia? Ależ oczywiście, że tak i to zapewne częściej niż mówi Ewangelia. Chrześcijanin, a w szczególności kapłan ma wyruszać na nieprzetarte szlaki i nigdy nie zadowalać się tym, co osiągnął. Potrzeba nam wszystkim takiego wielkiego ducha, takiej radości wiary, o której mówi Ojciec św. Franciszek, bo wówczas Kościół będzie żywy i zdrowy. Nie ma skuteczniejszego lekarstwa na sekularyzm oraz ideologie wrogie Prawu Bożemu – mówił bp K. Nitkiewicz.
Pod koniec Mszy św. nastąpiło uroczyste błogosławieństwo i posłanie ks. Pawła na misję w Zambii.
- Wyjeżdżam do pracy w diecezji Lusaka, to także stolica Zambii. Z rozmowy z ks. Grzegorzem Zbroszczykiem, kapłanem diecezji radomskiej, który jest odpowiedzialny za polskich kapłanów posługujących w Zambii, dowiedziałem się, że prawdopodobnie będę pracował z ks. Wojciechem Ciesielskim z diecezji pelplińskiej, w parafii Kazimva. Ale ta decyzja może się zmienić. Wszystko zależy od miejscowego biskupa, który pośle mnie w miejsce, gdzie będę najbardziej potrzebny – poinformował ks. Paweł. – Jadę pełen nadziei i z wiarą w sercu, że będę dobrym narzędziem w rękach Chrystusa – dodał misjonarz.