Anna i Stanisław Turbakowie wzięli ślub 70 lat temu. Jako receptę na wspólne szczęście i trwałe małżeństwo wymieniają: wzajemną zgodę, umiejętność wybaczenia i zawierzenie Bogu.
Mimo upływu lat, państwo Anna i Stanisław dokładnie pamiętają młodzieńcze lata, dzień ślubu i kto błogosławił ich małżeństwo. – Moi rodzice powiedzieli, abym się ożenił w tej rodzinie, bo to dobrzy ludzie, więc zacząłem chodzić w kawalerkę. Nie trwało to długo i odbyło się wesele. Ślub dawał nam proboszcz ks. Wojciech Chorzępa – wspomina pan Stanisław. Jak opowiadają jubilaci, mimo ciężkich czasów, wesele było huczne.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.