Kolejna „rupieciarnia” powstaje w Stalowej Woli. Ma być gotowa jeszcze w tym miesiącu.
Budowana jest naprzeciwko Regionalnej Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych przy ul. COP. To kolejny Punkt Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych, który uruchomi Miejski Zakład Komunalny. Ma służyć przede wszystkim mieszkańcom osiedla Ozet i Hutnik. Skorzystają z niego także ulokowane w jej sąsiedztwie firmy i zakłady przemysłowe.
W nowej „rupieciarni” będzie też kącik „drugie życie”, czyli miejsce, do będzie można zanieść sprzęt, który jest wprawdzie sprawny, ale nie jest już potrzebny. Nie wiemy także, co z nim zrobić. – Na pewno znajdą się chętni na taki sprzęt z „drugiej ręki”. Czy to będzie biurko, krzesło albo stara wiertarka, telewizor lub komputer. Oczywiście sprawny. Przy rupieciarni powstanie także ścieżka ekologiczno-edukacyjna. Skorzystać będą mogli z niej wszyscy, nawet najmłodsi. W prosty i ciekawy sposób dowiedzą się, dlaczego warto selekcjonować odpady – wyjaśnia Karolina Głogowska z MZK.
Miejski Zakład Komunalny zdecydował się na budowę drugiej „rupieciarni”, gdyż taki punkt po prostu się opłaca. I firmie i mieszkańcom.
– Procentują dobre doświadczenia z pierwszą, ulokowaną w centrum miasta, która cieszy się sporym zainteresowaniem wśród mieszkańców Stalowej Woli. Funkcjonowanie takiego punktu realnie przyczynia się do obniżenia ceny, jaką płacą mieszkańcy za wywożone odpady. Dzieje się tak dlatego, gdyż koszty funkcjonowania tej rupieciarni są niskie. To mieszkaniec bowiem przywozi odpady, których i tak śmieciarka by nie zabrała, musi przyjechać firma – przekonuje Anna Pasztaleniec, prezes MZK.
– Koszt samego przerobienia tony takich odpadów wynosi 180 zł. Koszt zaś wywozu i przerobienia aż 800. Warto więc budować drugi Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych – ocenia Mariusz Piasecki, dyrektor w MZK.
W nowej „rupieciarni” zatrudnienie znajdzie jedna osoba.