Można tak powiedzieć, choć pigułka ta ma raczej rozmiar sporej piguły. Ale za to bardzo atrakcyjnej.
Po raz kolejny swoim kunsztem fotograficznym błysnął bowiem Piotr Czepiel, w obiektywie którego tarnobrzeskie świątynie jawią się jak najpiękniejsze budowle świata. – Bo tak naprawdę, kto z nas, mieszkańców Tarnobrzega, może śmiało, z pełnym przekonaniem stwierdzić, że dobrze zna tutejsze kościoły? – pyta retorycznie Piotr Duma, współautor albumu „Tarnobrzeg. Kościoły, kaplice”, którego promocja odbyła się w Miejskiej Bibliotece Publicznej im. dr. Michała Marczaka. – Chodzimy do nich co niedzielę na Msze św., przystępujemy w nich do sakramentów, więc niby jesteśmy obyci z ich architekturą, wystrojem, a jednak potrafią nas zaskakiwać. – Tak też było w naszym przypadku – dodaje Piotr Czepiel. – Teraz, po roku, od rozpoczęcia pracy nad książką, możemy powiedzieć nieśmiało, że nie są nam już obce, choć nadal nie do końca poznane.
Książka, mająca charakter albumowy, z niezwykle bogatym materiałem ilustracyjnym, zawiera również rys historyczny poszczególnych kościołów oraz kaplic tarnobrzeskich. Dzieje powstawania poszczególnych świątyń uzupełniają informacje dotyczące ich wezwań, odnoszące się czy to świętych, czy też uroczystości kościelnych.
– Przyjęliśmy układ chronologiczny, czyli jako pierwsza została zaprezentowana najstarsza parafia pw. św. Marii Magdaleny w Miechocinie wraz z kaplicą dojazdową w Nagnajowie – wyjaśnia Piotr Czepiel. – Łańcuch zamyka najmłodsza tarnobrzeska wspólnota, powstała przy kościele pw. Chrystusa Króla na os. Przywiśle. Jej proboszcz ks. kan. Adam Marek, a jednocześnie dziekan dekanatu Tarnobrzeg, podkreśla znaczenie dla mieszkańców miasta takiego wydawnictwa, obejmującego wszystkie parafie. – Odebrałem z wielką radością pojawienie pracy obu autorów – zaznacza ks. Adam Marek – o czym wspomniałem w przedmowie do albumu. – Jest to bowiem pierwsza taka publikacja, porządkująca i przedstawiająca historię wszystkich miejscowych świątyń, będących naszym skarbem, dziedzictwem tego zakątka Polski. Jest to bardzo chwalebny pomysł, który szczęśliwie został zrealizowany. Książka jest także poniekąd odwzorowaniem dekanatu, który tworzymy jako Tarnobrzeg. Z pewnością będzie również świetnym materiałem duszpasterskim dla wiernych, którzy mogą bez szukania w różnych publikacjach, czy internecie znaleźć w jednej książce informacje o swoich parafiach.
Album nie powstałby gdyby nie ogromna życzliwość, pomoc i wsparcie ze strony wielu osób, które bezinteresownie udostępniały materiały, w tym opracowania, notatki oraz archiwalne zdjęcia. – Cieszę się, że mogłem dołożyć do tej książki swoją maleńką cegiełkę – stwierdza Andrzej Biernat. – Ponieważ od lat interesuję się przeszłością Mokrzyszowa, gromadzę wszelkie dostępne materiały na ten temat, dlatego chętnie podzieliłem się nimi i swoją wiedzą z autorami. Niewielu tarnobrzeżan wie, że zanim powstał w Mokrzyszowie obecny kościół, przez lata (od 1929 r.) wierni modlili się w kaplicy Domu Sierot Wojennych prowadzonego przez siostry służebniczki. Wcześniej istniała kaplica w pałacu Schindlera. Do dzisiaj zachowała się wnęka po niej. Nabożeństwa odprawiali księża z Miechocina. Mieszkańcy mogli z niej korzystać od 1916 r. Wcześniej musieli pokonywać kilka kilometrów do parafialnego kościoła w Miechocinie.
Andrzej Biernat udostępnił m.in. zdjęcia z lat 50. XX w., znajdujące się w jego archiwum rodzinnym. – Z pewnością pochodzą sprzed 1952 r., gdyż wtedy została zmieniona polichromia w kaplicy – mówi A. Bierant. – Przedstawia jakąś uroczystość, ale po latach nie sposób stwierdzić jaką.
Autorzy przedstawiając dzieje poszczególnych kościołów nie stronili od przytaczania różnych anegdot, by w ten sposób nie tylko ubarwić, ale jednocześnie jeszcze bardziej przybliżyć czytelnikom przeszłość ich parafii. Jedna z nich opowiada o tym jak to milicjanci strzegący, by na plac budowy kościoła na os. Serbinów nie docierały potrzebne materiały, przyprowadzili schwytanego złodzieja z taczkami, które ukradł. – Ks. Michał Józefczyk podziękował za ofiarność i czujność. I tak chcąc nie chcąc komunistyczna bezpieka dołożyła się do budowy kościoła Matki Bożej Nieustającej Pomocy – żartobliwie stwierdza Piotr Duma.
Książkę można nabyć w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Tarnobrzegu.