Pomysł na biznes. Po opuszczeniu miejskich murów musieli się uczyć od podstaw, jak żyje się na wsi. W swojej świętokrzyskiej zagrodzie z mleka potrafią zrobić tak smakowite sery, że zachwycają najbardziej wykwintnych smakoszy.
W małej piwniczce na półkach leżakują: Antoni, Edward i Anatol. Jeden z dodatkami ziół, drugi z suszonymi pomidorami, kolejny kryje smakowy sekret znany tylko pani Beacie, która kilka lat temu rozpoczęła swoją przygodę jako jeden z pierwszych serowarów zagrodowych w Świętokrzyskiem. Dziś jej sery długodojrzewające mogą się pochwalić prestiżowym certyfikatem „Jakość i Tradycja”. Nie mniej smaczne są także tzw. świeżaki: Aleksander i Ryszard, które trafiają już do najbardziej znakomitych restauracji w regionie i na rynki z ekologiczną żywnością niemal w całym kraju.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.