Pod takim hasłem wyruszyła do Częstochowy 32 Piesza Stalowowolska Pielgrzymka
W tym roku, w pielgrzymce, której dyrektorem jest ks. Dominik Bucki, maszerują 843 osoby świeckie, 27 kapłanów, 11 kleryków, 3 diakonów i 5 sióstr zakonnych. - Idziemu by dawać świadectwo o Jezusie i Jego dobrej nowinie o Królestwie Bożym. Pielgrzymowanie to wyrażanie swojej wewnętrznej wolności, całkowite zaufanie Bogu i powierzenie Mu wszystkich spraw, które leżą nam na sercu - powiedział dyrektor.
Pielgrzymkę poprzedziła Eucharystia, której przewodniczył bp Edward Frankowski, który od jej dyrektora otrzymał chustę, emblemat oraz zaproszenie, któremu towarzyszyła burza oklasków, do odwiedzenia pątników na trasie. - Chcemy dziś gorąco prosić Boga, abyśmy mieli czyste serca, bo takie jest hasło tegorocznej pielgrzymki. Pragniemy także Go przeprosić za zniewagę jaką doznaje w polskim parlamencie, który przyjmuje ustawy, które godzą w Boży ład i prawo natury. To jest przerażające, co się dzieje w roku poświęconym św. Janowi Pawłowi II - podkreślił biskup.
W tegorocznej pielgrzymce, której ojcem duchowym jest ks. Michał Mierzwa, maszerują zarówno weterani, jak Józef Zając z Jeżowego, uczestnik strajku w Hucie „Stalowa Wola” w latach osiemdziesiątych, który swój pątniczy trud ofiarowuje za pomyślność ojczyzny, jaki i nowicjusze. Pani Maria idzie w pielgrzymce po raz pierwszy. Towarzyszy jej 16 - letnia córka Kasia i pięć lat młodszy Mateusz. - Trochę się boję, czy damy radę. Zapowiada się duży upał. Będę cały czas w kontakcie z mężem i w razie czego, przyjedzie po nas autem - mówi. Dla Michała Madurskiego to trzecia pielgrzymka do Częstochowy. - Idę do Czarnej Madonny, by prosić o zdrowie dla taty, który jest w szpitalu i czeka na operację - zwierza się młodzieniec.
Po drodze na Jasną Górę, a potrwa ona 9 dni, pielgrzymi będą się modlić w intencji ojczyzny, Światowych Dni Młodzieży oraz o odnowę życia moralnego w kraju. Z pątnikami spotkają się członkowie Fundacji „Pro”.