Boso, ale z „Bukiem”

Kultura ludowa. – Ja już taka jestem z rodu Ciejkowego, że śpiewam i tańczę do rana białego – mówi Zofia Wydro, członkini Zespołu Obrzędowego „Lasowiaczki” z Baranowa Sandomierskiego.

Zamiłowanie do śpiewu mam po tacie. Od małego śpiewałam. W domu było nas ośmioro – cztery siostry i czterech braci, i wszyscy pięknie śpiewali, mówię śpiewali, bo niestety dwóch braci już nie żyje. Ale tato to był dopiero prawdziwy śpiewak, jak zresztą wszyscy z rodziny Ciejków. Jego najmłodszy brat śpiewał o tercję wyżej niż Kiepura. Niestety, zmarł, mając zaledwie 32 lata – opowiada Zofia Wydro.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..