Tym razem miłośnicy odkrywania zagadek pośród zielonych ścieżek i zakamarków mają do dyspozycji aż trzy labirynty wytyczone w polu kukurydzy, pośród konopi włóknistej oraz tego obsadzonego sadzonkami buka.
Wędrówka w kukurydzianym labiryncie to już tradycja, jaką od dziewięciu lat przygotowują włodarze Pałacu w Kurozwękach. Na rozległych polach, które graniczą z pastwiskami bizonów, wysiewane jest duże pole kukurydzy, w który po wykiełkowaniu ziaren wyznacza się skrupulatnie zawiłe ścieżki, aby turyści mogli wędrować po jego zakamarkach, odkrywając tajemnice.
W tym roku gospodarze przygotowali aż trzy labirynty. – W Dzień Dziecka odbyło się otwarcie labiryntu bukowego. Ten labirynt został zasadzony w roku 2003, i dopiero teraz, po 12 latach, gdy już wystarczająco urósł, został udostępniony dla turystów. Zapraszamy do niego głównie dzieci, ponieważ jest za niski dla dorosłych. Dla najmłodszych przygotowana została gra terenowa, w której dzieci mają odnaleźć postacie znajdujące się wewnątrz labiryntu i uzupełnić cyferkami od 1 do 6 puste pola na bilecie. Prawidłowo wypełnione kupony biorą udział w losowaniu nagród – wyjaśnia Witold Świtalski.
Tuż obok na polach obok pałacu wyrosły dwa tegoroczne labirynty z kukurydzy i konopi włóknistej. – Duży labirynt z kukurydzy przedstawia popiersie Jana Długosza. W tym roku przypada bowiem sześćsetna rocznica jego urodzin. Kronikarz był związany z naszym regionem, m.in. z Wiślicą i Sandomierzem, dlatego właśnie jemu poświęcamy tegoroczną główną atrakcję naszego labiryntu – wymienia Marcin Popiel właściciel Zespołu Pałacowego. Przejście labiryntu wiąże się z udziałem w konkursie wiedzy o Janie Długoszu. Każdy gość, który zdecyduje się pokonać labirynt, otrzyma plan i krzyżówkę z pytaniami. Aby nie było zbyt trudno, przed wejściem do labiryntu jest plansza z najważniejszymi faktami z życia wybitnego polskiego kronikarza. - Wśród uczestników, którzy prawidłowo rozwiążą krzyżówkę znajdującą się na bilecie wstępu, po zakończeniu sezonu zostaną rozlosowane atrakcyjne nagrody. Główna tegoroczna nagroda to udział w Balu Sylwestrowym w Pałacu w Kurozwękach dla dwóch osób – dodaje W. Świtalski.
Wykonanie labiryntu jest nie lada sztuką i dotychczas zabierało sporo czasu i wymagało dużych umiejętności. – Do wykonania tegorocznego labiryntu zastosowaliśmy nową technologię wykorzystującą technikę GPS. Zajęło nam to 4-5 dni. Z reguły trwało to około 3 tygodni. Najpierw siejemy na polu kukurydzę, a potem wyrywamy rośliny w tych miejscach, w których chcemy, by były ścieżki – tłumaczy Marcin Popiel.
Tuż obok labiryntu w kukurydzy znajduje się znacznie mniejszy, bo o powierzchni zaledwie 0,5 ha labirynt konopny. Dla jego utworzenia wysiano 30 kg nasion konopi siewnej odmiany Białobrzeska. – Odmiana ta charakteryzuje się wysoką wartością gospodarczą. Nie stanowi zagrożenia narkotycznego, zgodnie z wymogami ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, zawiera poniżej 0,2 proc. D9THC. Przystosowana jest do warunków klimatu umiarkowanego – podkreśla W. Świtalski. Labirynt ma kształt logo głównego sponsora, Specjalistycznego Sklepu Ogrodniczego "Flora & Fauna" z Krakowa, jednocześnie współorganizatora III Dni Konopi w Kurozwękach, jakie odbywać się od 11 do 13 września.