Bezcenne maleństwa

Do ich wykonania najczęściej używano kości, w tym tych najcenniejszych - słoniowych.

W Zamku Tarnowskich, siedzibie Muzeum Historycznego Miasta Tarnobrzega trwają ostatnie przygotowania do otwarcia Gabinetu Miniatur, planowanego na 4 sierpnia br.

Przed dwoma tygodniami ostatnia już część dawnej Kolekcji Dzikowskiej, która była złożona jako depozyt w Muzeum Narodowym w Krakowie, powróciła do Zamku w Dzikowie. Stało się to możliwe dzięki zamówieniu specjalistycznych gablot dla miniatur, zapewniających odpowiednie warunki ich przechowywania.

– Jest to drogie wyposażenie, ale warte eksponatów, które w nim będą prezentowane – zauważa Bożena Staszczak, kustosz MHMT. – Jesteśmy ogromnie wdzięczni panu prezydentowi oraz Urzędowi Miasta za dofinansowanie zakupu gablot.

Witryny wykonała specjalistyczna firma zajmująca się m.in. realizacjami na potrzeby muzealnicze. Gabloty, które trafiły do zamku w Dzikowie śmiało można zaliczyć do wyposażenia muzeum XXI w. Oprócz antywłamaniowych szyb, posiadają system utrzymujący stałą temperaturę oraz wilgotność, a także regulację natężenia światła. A wszystko można sterować za pomocą pilota. – Chcieliśmy, by możliwie jak najwierniej odtworzyć klimat danego Gabinetu Miniatur, dlatego zamówione witryny nawiązują stylistycznie do mebli, w których te małe dzieła przechowywane były przed wojną. Za wzór posłużyły gabloty widoczne na zdjęciach z 1917 r. – informuje pani kustosz.

Bezcenne maleństwa   Portret ks. Łowickiej autorstwa Walerii Tarnowskiej Marta Woynarowska /Foto Gość W tarnobrzeskim muzeum prezentowane będą 82 miniatury, stanowiące część przedwojennej kolekcji, która w efekcie II wojny i przejęcia władzy przez komunistów, którzy pozbawili właścicieli Dzikowa całego majątku, uległa podzieleniu. Pozostałe miniatury, wywiezione przez Artura Tarnowskiego, ostatecznie trafiły do Muzeum Polskiego w Rapperswilu, gdzie znajdują się do dzisiaj.

Na zbiór składają się w większości prace Wincentego Lesseura i jego utalentowanej uczennicy Walerii ze Stroynowskich Tarnowskiej, współzałożycielki Kolekcji Dzikowskiej. – Miniatury malowane na różnym podłożu, najczęściej na kościach, w tym także słoniowych, na miedzianej blasze. Stosowano także różne techniki malarskie – informuje Bożena Staszczak. – Większość obrazów pochodzi z końca XVIII i początków XIX stulecia, ale jest również parę starszych XVII-wiecznych, na których uwiecznieni zostali Barbara z Szydłowieckich Tarnowska oraz Stanisław Tarnowski. Kilka dziełek wyszło spod pędzla Bogusława Michała Adamowicza (zm. prawdopodobnie w 1944 r.), przedstawiciela odrodzonego nurtu malarstwa miniaturowego.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..