- Twoje powołanie misyjne jest przedłużeniem Chrystusowego posłania apostołów „idźcie i głoście”. Bóg wzywając cię do wielkich rzeczy nie zostawia cię samego. On jest Twoją siłą, mocą, w Nim złóż całego siebie – mówił do misjonarza bp Edward Frankowski.
Kolejny kapłan rusza na misyjną ziemię. Po ponad rocznym przygotowaniu w Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie na posługę misyjną do Botswany wyjedzie ks. Mateusz Kusztyb pochodzący z parafii Matki Bożej Królowej Polski w Stalowej Woli. – Na misje chciałem jechać odkąd zostałem kapłanem. Ta decyzja dojrzewała i jej konsekwencją była decyzja, aby zgłosić swoje pragnienie biskupowi. Ktoś może zapytać, dlaczego właśnie Botswana? Bo misjonarze jadą tam, gdzie są najbardziej potrzebni, a właśnie ten kraj obecnie bardzo potrzebuje misjonarzy, którzy poniosą tam Ewangelię, ale także i podniosą poziom szkolnictwa i po prostu zatroszczą się o najbardziej potrzebujących – wskazuje ks. Mateusz Kusztyk.
Ostatni rok nowy misjonarz spędził w Centrum przygotowań do misji. Tam poznawał język tamtejszego ludu, kulturę plemion tam zamieszkujących oraz cały szereg spraw związanych z sytuacją społeczną, religijną i kulturową. – Uczyliśmy się jazdy samochodem w trudnym terenie, poznawaliśmy jak unikać niebezpiecznych sytuacji w spotkaniach z dzikimi zwierzętami oraz otrzymaliśmy pełny zakres szczepień ochronnych – dodaje nowy misjonarz.
Obrzędu misyjnego posłania ks. Mateusz Kusztyba dokonał w jego rodzinnej parafii w Stalowej Woli, biskup Edward Frankowski. W homilii podziękował nowemu misjonarzowi za dotychczasową posługę w diecezji, życząc mu owocnego apostolatu w afrykańskim kraju.
W Eucharystii uczestniczyli rodzice misjonarza, rodzina, przyjaciele oraz wielu parafian.