Biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz udzielił święceń prezbiteratu czterem diakonom. Wezwał ich do bezgranicznego oddania się Chrystusowi i pełnego zapału posługiwania ludziom, do których zostaną posłani.
We Mszy św. w bazylice katedralnej w Sandomierzu, której przewodniczył biskup ordynariusz, uczestniczyli biskup senior Edward Frankowski, kapłani, alumni, siostry zakonne, rodziny oraz bliscy kandydatów do kapłaństwa.
- „Gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje”, „gromadźcie sobie skarby w niebie” - mówi Pan Jezus w dzisiejszej Ewangelii. Mówi do was, drodzy diakoni, którzy za chwilę otrzymacie święcenia prezbiteratu, i do nas, kapłanów pełniących od lat służbę w winnicy Pańskiej. On pyta się, dla kogo bije nasze kapłańskie serce i przypomina, że mamy myśleć nade wszystko o zbawieniu powierzonych nam wiernych. Mamy zdobywać ich dla Niego i zapewnić przez to sobie Niebo. Do naszych obowiązków należy również współpraca z Chrystusem w budzeniu i pielęgnowaniu powołań kapłańskich, aby nie zabrakło robotników w winnicy Pańskiej - mówił bp K. Nitkiewicz w homilii.
- To bardzo trudna misja, bo nasze słabości, ambicje i problemy dają o sobie nieustannie znać. Są jak syreny z „Odysei” Homera, które swoim śpiewem uwodziły marynarzy i popychały ich ku zatraceniu w otchłaniach morza. Trudno byłoby za przykładem Odyseusza zatkać sobie uszy woskiem i przywiązywać się do masztu, bo mamy przecież ewangelizować, a nie możemy czekać aż nadejdą lepsze czasy. Dlatego, żeby ratować innych i siebie, musimy patrzeć na Chrystusa, nie odrywając od Niego wzroku. Musimy patrzeć oczami serca. Wówczas zrozumiemy, jak On bardzo nas kocha. Zrozumiemy, kim jesteśmy i jakie stoją przed nami zadania. Także Pan Jezus spogląda na tych, których powołał i ustanowił Swoimi kapłanami. Jest z nami, kiedy celebrujemy święte obrzędy, razem z nami cierpi, płacze, kiedy od Niego odchodzimy, On odpuszcza nam grzechy - podkreślał hierarcha. - Nie spuszczajcie wzroku z Chrystusa i przyjmijcie Jego pełne miłości spojrzenie. Wówczas będziecie prawdziwie służyli ludowi Bożemu i cieszyli się jednocześnie waszym kapłaństwem - mówił biskup do diakonów.
Po przedstawieniu przez rektora seminarium ks. Jana Biedronia kandydaci do święceń złożyli ślub posłuszeństwa biskupowi. Następnie śpiewem litanii do Wszystkich Świętych wzywano pomocy orędowników przed gestem nałożenia rąk oraz modlitwą konsekracyjną, które były najważniejszymi momentami święceń kapłańskich. Nałożenie stuły i ornatu, obrzęd namaszczenia rąk, przekazanie kielicha i pateny do sprawowania Eucharystii oraz pocałunek pokoju dopełniły i wyjaśniły obrzędy święceń.
Uczestnicząc w liturgii eucharystycznej, nowi kapłani Kościoła sandomierskiego po raz pierwszy koncelebrowali Mszę św. Przed błogosławieństwem neoprezbiterzy wyrazili swoją wdzięczność za dar otrzymanych święceń oraz na ręce biskupa sandomierskiego złożyli życzenia z okazji 30. rocznicy przyjęcia święceń kapłańskich.
Nowo wyświęceni kapłani to: ks. Damian Grzegorz Zieliński (z parafii w Sarnowie), ks. Grzegorz Łukasz Słodkowski (z parafii Osiek), ks. Maciej Kołodziejski (z parafii Matki Bożej Królowej Polski w Stalowej Woli) i ks. Piotr Grabowski (z parafii Trójcy Przenajświętszej w Rudniku nad Sanem).
Nowi kapłani otrzymali także nominacje na nowe placówki, w których podejmą pracę duszpasterską.