Dwadzieścia osiem sióstr jadwiżanek przez najbliższe dni będzie dyskutowało nad realizowanym charyzmatem zakonnym oraz określi kierunki rozwoju wspólnoty. Kapituła wybierze także nowe władze zgromadzenia.
W domu zakonnym w Zawichoście rozpoczęła swoje obrady kapituła zgromadzenia sióstr św. Jadwigi Królowej Służebnic Chrystusa Obecnego. W zakonnym zgromadzeniu bierze udział 28 sióstr, w tym 25 tych, które złożyły śluby wieczyste oraz trzy delegatki sióstr odbywających formację w junioracie. – Jesteśmy na bardzo szczególnym etapie rozwoju naszego zgromadzenia. W tym roku obchodzimy 25 lat jego powołania do istnienia przez ówczesnego ks. Wacława Świerzawskiego, późniejszego biskupa sandomierskiego. Kapituła jest wydarzeniem zwyczajnym, naturalnie wpisanym w rozwój i życie każdej wspólnoty zakonnej. Z drugiej strony jest czymś nadzwyczajnym, bo przypomina, że każda wspólnota jest miniaturą Kościoła. Jej pierwszym zadaniem jest wybór i ukonstytuowanie wspólnoty w nowym zarządzie, który przez kolejną kadencję prowadzi wspólnotę i będzie odpowiedzialny za realizację kierunków wyznaczonych przez kapitułę. Kapituła ma także zadanie weryfikacji życia zakonnego i kolegialnej rewizji naszego życia i rozeznania kierunków rozwoju – wyjaśniła siostra Marzena Władowska, przełożona generalna zgromadzenia.
Kapituła rozpoczęła się Eucharystią, której przewodniczył bp Krzysztof Nitkiewicz. Na wspólnej modlitwie obecny był także ks. Leon Siwicki, wikariusz biskupi ds. instytutów życia konsekrowanego i stowarzyszeń życia apostolskiego. Podczas homilii biskup podkreślił potrzebę otwarcia się na działanie Ducha Świętego, który daje wewnętrzną moc i odwagę w podejmowaniu decyzji, ale również jest źródłem duchowej mocy i ewangelicznej miłości. Biskup podkreślał, że w życiu duchowym każdy z nas potrzebuje mocnego „kręgosłupa wiary”, który jest gwarantem wierności Bożemu prawu i Ewangelii. Pomaga on także uwolnić się od skorupy zobojętnienia a ukierunkowuje na otwarcia się na Boga i innych ludzi.
Pierwsza cześć kapituły będzie czasem wyboru nowych władz zakonnych, które stanowi przełożona generalna i zarząd zgromadzenia.
Kolejne posiedzenia będą dotyczyły spraw związanych z życiem zakonnym i kierunkiem rozwoju wspólnoty.
- Podczas naszych spotkań będziemy dyskutowały nad ożywieniem naszego charyzmatu oraz kierunkami rozwoju działań apostolskich. Będziemy chciały odczytać, czego chce od nas Chrystus, Kościół i świat w obecnym czasie – dodała siostra Marzena Władowska.
Zgromadzenie sióstr św. Jadwigi Królowej Służebnic Chrystusa Obecnego rozpoczęło swoją działalność w 1990 r. w Krakowie. Początek Zgromadzenia wiąże się z działalnością jeszcze wtedy księdza Wacława Świerzawskiego, jako rektora kościoła św. Marka Ewangelisty w Krakowie. To właśnie tam w 1989 roku rozpoczęły się pierwsze spotkania dla osób dorosłych przygotowujących się do przyjęcia sakramentów chrztu, bierzmowania i Eucharystii. W rok później powstała wspólnota pierwszych trzech sióstr, które zajęły się pomocą w prowadzeniu tych osób do spotkania z Chrystusem. Zgromadzenie realizuje chryzmat posługi Chrystusowi obecnemu w liturgii Kościoła. Głównym zadaniem jest prowadzenie ludzi do odkrycia i spotkania z żywym Bogiem obecnym w Kościele. Siostry czynią to poprzez przygotowanie ludzi dorosłych do przyjęcia sakramentów oraz wspomagając tych, którzy zagubili się na drogach życia.
Zakonny habit to biała tunika przepasana sznurem. Kolor habitu związany jest z posługą i z patronem: podczas chrztu jest obrzęd przyjęcia białej szaty przez ochrzczonego, kolor habitu odnosi się więc do posługi wobec nowo ochrzczonych oraz symbolizuje gotowość do życia w obecności Boga; jest on także nawiązaniem do habitów nieistniejącego już zakonu białych augustianów, do którego należał bł. Michał Giedroyć, zakonny patron. Czerwone serce z krzyżem na habicie przypomina skrót duchowości i misji: „wpatruj się w krzyż i czyń miłość”.
Na terenie diecezji są trzy domy zakonne sióstr jadwiżanek: dwa w Sandomierzu i jeden w Zawichoście.
Obecnie w zgromadzeniu żyje 47 sióstr w tym 25 jest już po złożeniu ślubów wieczystych.