Jedenastu kandydatów dokładało starań, aby znaleźć sposób na belwederskie progi. Pierwsza runda przewróciła wcześniejsze sondaże, pokazując drzemiąca w nas sarmacką wolność w wyborach. Przed nami dogrywka prezydencka.
Obserwując wyborczy dzień i wieczór zastanawiałem się, czym nasz region może się wyróżnić w całym wyborczym zamieszaniu?
Już około południa wszystkie media podały absolutny rekord frekwencji w wyborach, który osiągała gmina Godziszów pod Janowem Lubelskim. Nie był to pierwszy raz, gdy mieszkańcy tej miejscowości stawali na wysokości obywatelskiego obowiązku. I jak nie zmienia się ich procentowy udział w wyborach tak i nie zmienia się poparcie dla partii promującej wartości chrześcijańskie. Tak trzymać!
Mieszkańcy świętokrzyskiego poparli kandydaturę Andrzeja Dudy a za nim kandydata znanego z lokalnego „zielonego” podwórka. I choć Adam Jarubas, dobrze wypełnia obowiązki Marszałka województwa, to jednak zabrakło czegoś w tej prezydenckiej kampanii PSL-u, co uczyniłoby go kandydatem całego ugrupowania przynosząc, według mojego zdania, lepszy wynik.
Wyborczy egzamin zdało całe Podkarpackie, które od wielu lat prawicą stoi i choć sporo głosów oddano na Pawła Kukiza, to jednak kandydat PiS, Andrzej Dyda uzyskał tutaj zdecydowaną większość. Myślę, że sztabowcy pana Andrzeja już myślą, co zrobić, aby ten dobry wynik przekuć na ostateczny sukces w drugiej turze.
Jak w całej Polsce, tak i w świętokrzyskim, nie zaistniała promowana przez lewicę pani Ogórek, ani tym bardziej pan Palikot, odgrażający się jeszcze kilka dni temu, że prawda wyborcza wyjdzie przy urnach. I chyba wyszła, tylko na czyją korzyść?
Podobnie jak wybory samorządowe tak i pierwsza tura wyborów prezydenckich zaskoczyła. Chyba najbardziej tych, co sporządzali przedwyborcze sondaże, które pokazywały, że klucze do prezydenckiego pałacu pozostaną w tych samych rękach.
Wyniki pierwszej tury pokazały, że tylko niektórzy kandydaci umieją dopasowywać swoje klucze do prezydenckich podwoi, inne okazały się całkowicie niepasującymi a nawet zwykłymi wytrychami.