Rusza akcja, która dzięki ofiarności mieszkańców może pomóc w zakupie ratujących życie defibrylatorów. Koszt jednego wraz z serwisem i ubezpieczeniem to 10 tys. złotych.
Urządzenia są proste w obsłudze. Będą zamontowane tam, gdzie przebywa dużo ludzi i możliwość wystąpienia nagłego zatrzymania krążenia jest największa. – Choroby serca są odpowiedzialne za około 40 proc. zgonów. Bardzo groźnym objawem jest nagłe zatrzymanie krążenia. Serce najczęściej zatrzymuje się na skutek migotania komór. W ciągu kilku sekund następuje utrata przytomności. Jeśli arytmia nie zostanie szybko przerwana, chory umiera. Ratunkiem jest na przykład defibrylacja – wyjaśnił Marek Ujda, ordynator Oddziału Kardiologii Szpitala Powiatowego w Stalowej Woli.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.