- Modląc się przy tym, krzyżu mamy świadomość, że jesteśmy razem z tymi milionami młodych osób, które go dotykały i czerpały z niego wewnętrzną moc. Teraz jest czas dla nas i myślę, że nie możemy zmarnować tego daru – podkreślała Magdalena z Zawichostu.
Kolejny dzień peregrynacji symboli Światowych Dni Młodzieży rozpoczął się w ożarowskim sanktuarium, gdzie od wczesnych godzin rannych młodzi i wierni mogli włączyć się we wspólne i indywidualne czuwanie przy symbolach. Wraz z młodymi spotkał się na wspólnej Eucharystii bp senior Edward Frankowski, który zachęcał młodych, aby budowali swoje życie na Chrystusie. Następnie krzyż i ikona odwiedziły Annopol oraz Zawichost. W kościele św. Jana Chrzciciela w Zawichoście we wspólnej modlitwie i adoracji uczestniczyła młodzież szkolna oraz wychowankowie Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego, wspólnota sióstr św. Jadwigi Królowej oraz mieszkańcy miejscowości.
Kolejnym przystankiem na trasie peregrynacji symboli były Dwikozy, gdzie procesyjnie wniesiono symbole do świątyni. Młodzież z parafialnych ruchów i stowarzyszeń poprowadziło adorację i wspólne śpiewy uwielbienia Boga. – Przyznam się, że nie zdawałam sobie sprawy z wielkości tego wydarzenia i chyba do końca nie rozumiałam jego wymiaru. Dopiero jak te symbole zawitały do nas uświadomiłam sobie jak bardzo niezwykła to chwila. Pomyślałam, że choć może jesteśmy kolejnymi z milionów ludzi, którzy ten krzyż niosą, dotykają go i przy nim się modlą, to jednak dla Jezusa jesteśmy ważni. To właśnie On i Jego Matka w tych znakach chcą się z nami spotkać – opowiadała Natalia Bukała.
Z młodymi przy krzyżu i maryjnej ikonie spotkał się bp Krzysztof Nitkiewicz, który zachęcał, aby krzyż był ich duchową mocą przez całe życie, by w tym znaku widzieli zawsze nadzieję na lepsze jutro oraz źródło łaski i miłości. Na zakończenie wspólnej modlitwy młodzi zawierzyli siebie i nadchodzące Światowe Dni Młodych Jezusowi i Maryi.
- Dla mnie było to niesamowite spotkanie, które umocniło mnie na dalsze życie. Przede mną matura i cała masa egzaminów, tutaj nabrałam takiej duchowej mocy. Prosiłam o dary Ducha Świętego na ten ważny czas w moim życie, ale także prosiłam o to by sprostać zadaniom wolontariuszki na przyszłoroczne spotkanie młodych – podkreślała Patrycja Klocek.
- Ten krzyż wędrował niemal po całej ziemi, był świadkiem tylu spotkań młodych z Chrystusem i między sobą. To ten znak mówi nam młodym, że jesteśmy cenni w Bożych oczach, że Bóg nas zbawił i że warto wykorzystać ten czas nawiedzenia. Naprawdę warto! – podsumowała Barbara Hebda.
Wieczorem symbole ŚDM zostały powitane w Janowie Lubelskim.