Czas pokuty. Pani Jadwiga i jej mąż Janusz zbliżyli się do św. o. Pio w czasie ciężkiej choroby syna. – Zanim wyzdrowiał, przez pół roku prawie codziennie modliliśmy się do ojca pio. Modlitwa dawała nam spokój ducha i ogromną nadzieję – mówią. Takich świadectw jest wiele.
W jaki sposób możemy wiedzieć, że przed Bogiem nie jesteśmy wielkimi grzesznikami? – zapytała o. Pio jego matka tuż przed swoją śmiercią. – Jeśli mamy dobrą wolę i intencję, aby się wyspowiadać ze wszystkiego, co możemy zapamiętać lub zrozumieć, to miłosierdzie Boże jest tak wielkie, że obejmie i usunie również to, czego nie możemy zapamiętać lub zrozumieć – usłyszała w odpowiedzi. Spowiedź, modlitwa, uczynki miłosierdzia – to testament świętego kapucyna z Pietrelciny. Realizują go liczne grupy modlitwy. Powstały one z woli o. Pio w odpowiedzi na apel papieża Piusa XII, który prosił o modlitwę w intencji Kościoła i ludzkości. Dziś działają w różnych krajach świata. – Zapewniają swym członkom rozwój duchowy i formację. Są źródłami światła, szkołami wiary, ogniskami miłości, zgodnie z zamysłem założyciela – wylicza ks. Leszek Biłas, opiekun Grup Modlitwy Ojca Pio w diecezji sandomierskiej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.