- Wielki Post daje nam, wierzącym, szansę na zmianę. Nie chodzi o jakąś formę duchowej higieny czy estetyczny zabieg, ale o radykalną przemianę. Chodzi o przejście z krainy śmierci do krainy życia - mówił bp Krzysztof Nitkiewicz do zebranych w bazylice katedralnej w Sandomierzu.
W Środę Popielcową liturgii w bazylice katedralnej przewodniczył biskup ordynariusz.
Podczas Mszy św. odbył się także katechumenalny obrzęd wybrania, czyli wpisania imion dorosłych kandydatów do chrztu do specjalnej księgi ochrzczonych.
Na początku homilii biskup zwrócił uwagę na związek pomiędzy katechumenatem przygotowującym do chrztu i wielkopostną drogą nawrócenia ochrzczonych. Podkreślił, że w obu przypadkach chodzi o przejście ze śmierci do życia i bycie uczestnikami Chrystusowej Paschy.
- Wielki Post daje nam, wierzącym, szansę na zmianę. Zmianę na lepsze. Nie chodzi tutaj o jakąś formę duchowej higieny czy estetyczny zabieg, ale o radykalną, gruntową przemianę. Chodzi o przejście z krainy śmierci do krainy życia. Umieramy, kiedy przez grzech oddalamy się od Boga, a Jego odwieczne prawo zastępujemy własnym zdaniem lub opinią innych, słabych i omylnych jak my ludzi. Umieramy, kiedy nie ma w nas miłości. Odzyskujemy pełnię życia, powracając do Boga. Kiedy przepraszamy za popełnione winy i naprawiamy wyrządzone zło, kiedy wielbimy Boga modlitwą i jesteśmy miłosierni. Pokutny obrzęd posypania głów popiołem, któremu towarzyszy całodniowy post, może być dobrym początkiem przemiany na lepsze, nawet jeśli miałby to być kolejny początek. Musimy jednak pragnąć tej przemiany z całego serca i do niej konsekwentnie dążyć, współpracując z Bogiem - mówił bp Nitkiewicz.
Po homilii biskup wysłuchał opinii od chrzestnych i katechetów o kandydatach do chrztu oraz przyjął potwierdzenie ich decyzji o chęci przyjęcia sakramentów wtajemniczenia chrześcijańskiego.
Następnie kandydaci wpisali swoje imiona do księgi katechumenów. W ten sposób rozpoczęli ostatni okres przygotowania do przyjęcia sakramentów, które nastąpi w Wielką Sobotę, podczas Wigilii Paschalnej.
Na koniec odbył się obrzęd posypania głów popiołem.