W Domu Długosza odbyła się konferencja naukowa "Średniowiecza bulla Jana XXIII odkryta w Brzeziu koło Opatowa". Przybliżono okoliczności odnalezienia papieskiej pieczęci oraz ukazano historyczne tło relacji papiestwa z Królestwem Polskim.
Konferencja ma związek z przekazaniem ołowianej pieczęci, tzw. bulli, wytłoczonej przez antypapieża Jana XXIII z początku XV w., odnalezionej w Brzeziu k. Opatowa przez Stowarzyszenie Eksploracyjne Na Rzecz Ratowania Zabytków „Sakwa”, do zbiorów Muzeum Diecezjalnego. Członkowie stowarzyszenia prowadzili badania, by dokładnie zlokalizować miejsce, gdzie niegdyś znajdował się dwór właścicieli wsi Brzezie, powstały jeszcze w średniowieczu.
– Porównując mapę satelitarną oraz mapę kongresową z 1830 r., wyznaczyliśmy teren badań, aby odszukać dziś już nieistniejącą miejscowość, która w 1830 r. była dość mocno zaludniona. Pierwsze dni nie przynosiły zadowalających wyników. Dopiero niemalże w ostatniej chwili natrafiliśmy na najcenniejsze znalezisko. Na początku nie mieliśmy pojęcia, że to tak cenna historycznie rzecz. Wiedzieliśmy jedynie, że to ołowiana pieczęć. Dopiero badania wykazały, że to papieska bulla. Znaleźliśmy ponadto wiele ozdób z brązu, dawne pierścienie i elementy biżuterii – wyjaśnia Dawid Stec, członek stowarzyszenia.
Według badaczy, bulla może pochodzić z papieskiego dokumentu odnawiającego odpusty przyznane kolegiacie św. Marcina w Opatowie. Do Brzezia mogła trafić za sprawą szlachcica Rafała z Brzezia, do którego mógł należeć dwór w tej miejscowości. – Wspomniany szlachcic nie był zadowolony z wielu decyzji antypapieża Jana XXIII, zasłynął ze zniszczenia figur przy kolegiacie i dlatego mógł także wejść w posiadanie bulli papieskiej, która w ten sposób prawdopodobnie trafiła do Brzezia. To jednak tylko wolne przypuszczenia – dodaje poszukiwacz.
Podczas konferencji dr Dariusz Wróbel przybliżył tło historyczne i polityczne tamtych czasów w swoim wykładzie „Kontakty Stolicy Apostolskiej z Królestwem Polskim za Jana XXIII”. Dr Marek Florek, archeolog, przedstawił historię miejscowości Brzezie w średniowieczu oraz czasach nowożytnych. W kolejnym wykładzie dr Tomisław Grygiel opowiedział o samej bulli Jana XXIII i możliwości rozpoznania jej polskich odbiorców. Grzegorz Cetner mówił o działalności stowarzyszenia „Sakwa”, najważniejszych odkryciach i prowadzonych badaniach.
Odnaleziona przez historyków bulla została przekazana do zbiorów Muzeum Diecezjalnego, gdzie można ją zobaczyć.
Bulle były pieczęciami, którymi od XIV wieku opatrywano dokumenty wydane przez papieży, z czasem tą nazwą zaczęto określać również same dokumenty. Bulle wykonywano zazwyczaj z ołowiu, w przypadku szczególnie ważnych dokumentów również ze złota. Na jednej ich stronie znajdują się przedstawienia świętych Piotra i Pawła opatrzone ich inicjałami SPA (Sanctus Paulus - Święty Paweł) i SPE (Sanctus Petrus - Święty Piotr), na drugiej zaś imię papieża wystawiającego bullę. Przez środek pieczęci przechodził pionowy otwór, przez który przeciągano jedwabny sznurek, na którym była zawieszana.
- Bulla z Brzezia zachowała się w połowie, przełamana na linii otworu służącego przeciągnięciu sznurka. Na jej jednej stronie widoczny jest wizerunek św. Piotra wraz z towarzyszącymi mu inicjałami SPE, na drugiej zaś w pierwszym rzędzie litery IO [...], w drugim NN [...], w trzecim zaś XX [...]. Napis ten należy zatem najpewniej odczytywać jako IOANNES PP XXIII, a więc papież Jan XXIII - wyjaśnia dr Florek.
Papież Jan XXIII został wybrany na to stanowisko w 1410 roku, w czasach tzw. wielkiej schizmy zachodniej w Kościele katolickim, kiedy to równocześnie na biskupów Rzymu (papieży) ówczesne siły polityczne wynosiły niezależnie różne osoby, nawzajem się nieuznające. Jan XXIII był papieżem do 1415 roku, po czym, zmuszony do abdykacji, zmarł w 1419 roku. Pomimo że był uznawany za prawdziwego następcę świętego Piotra m.in. przez Polskę i jej episkopat, a także Francję, Anglię, Portugalię, Czechy i część księstw niemieckich (nie był uznawany natomiast np. przez Aragonię, Kastylię i cesarza niemieckiego), jako papież tzw. obediencji pizańskiej (nazwa od miasta Piza), w oficjalnej historii Kościoła katolickiego uznawany jest za uzurpatora i określany jako „antypapież”. Stąd też został pominięty w „oficjalnej numeracji papieży”, a jako Jan XXIII figuruje kanonizowany ostatnio Angelo Giuseppe Roncalli, papież w latach 1958-1963.
Zaprezentowano odnalezioną pieczęć
Muzeum Diecezjalne w Sandomierzu
ks. Tomasz Lis /Foto Gość
Średniowieczna pieczęć
Bulla antypapieża Jana XXIII
Archiwum archeologiczne