Co roku na sandomierskich cmentarzach kilka starych, zabytkowych nagrobków otrzymuje pierwotny blask. Wspólnie zebrane pieniądze ratują pomniki przypominające tych, którzy odeszli, ale i będące cennymi eksponatami naszej kultury.
Pochylone anioły, ozdobne krzyże i artystyczne nagrobki porośnięte mchem i dotknięte palcem mijającego czasu są świadkami nie tylko ludzkiego przemijania, ale wiary w zmartwychwstanie i naszego szacunku do zmarłych. Spacerując alejkami na zabytkowych cmentarzach czytamy nagrobkowe sentencje o przemijaniu, nadziei na zbawienie, czy krótkie pożegnania z bliskimi. Są świadkami mijającego czasu. Kiedyś stawała przy nich rodzina zmarłego, stawiała świeczkę i przynosiła kwiaty. Dziś zazwyczaj pozostają opuszczone, zaniedbane, niszczeją z roku na rok. W wielu miastach podejmowane są akcje ratowania tych unikatów naszej kultury. W Sandomierzu, jak co roku prowadzona był kwesta na ratowanie zabytkowych pomników cmentarnych. – Powstanie najstarszych nekropoli w Sandomierzu związane jest z zakończeniem pochówków na cmentarzach przykościelnych i w samych kościołach. W 1762 r. kapituła wspólnie z władzami miejskimi wybrała miejsce na nowy cmentarz dla parafii kolegiackiej. Wytyczono go na gruntach folwarku miejskiego między traktem opatowskim a drogą do Gołębic. Cmentarz ten miał zastąpić dotychczasowe cmentarze przykościelne na terenie miasta w granicach murów obronnych. W kilka lat później, w roku 1810 założono również nowy cmentarz dla parafii św. Pawła – wyjaśnia Marek Florek, sandomierski historyk i archeolog. Sandomierska nekropolia należy do najstarszych w regionie a nawet w całym kraju. Przez lata na katedralnym i świętopawelskim cmentarzu chowano sandomierzan, żołnierzy oraz kapłanów związanych z historią miasta. Dwie dekady temu, aby ratować zabytkowe pomniki powstał Społeczny Komitet Odnowy Cmentarza Katedralnego w Sandomierzu. – Była to inicjatywa samych mieszkańców, aby nie poszły w niepamięć nagrobki, płyty nagrobne i najstarsze pomniki świadczące o miejscowej kulturze. Przy parafii św. Józefa, która jest zarządcą cmentarza, od 1992 r. działa grupa wolontariuszy na rzecz ratowania tego dziedzictwa – mówił Janusz Sobolewski, członek SKOCK-u.
W tym roku kwesta na rzecz odnowy cmentarza katedralnego i świętopawelskiego odbywa się od 31 października do 2 listopada na trzech sandomierskich nekropoliach. Kwestować będzie ponad 250 wolontariuszy. Wśród kwestujących na cmentarzach katedralnym, komunalnym i świętopawelskim będą m.in. uczniowie sandomierskich szkół ponadgimnazjalnych, radni, członkowie i sympatycy Społecznego Komitetu Odnowy Cmentarza Katedralnego i Związku Strzeleckiego „Strzelec”. W ubiegłym roku kwestujący zebrali ponad 16 tys. zł. Zarząd SKOCK otrzymał w bieżącym roku dotację z Urzędu Miasta w Sandomierzu w wysokości 20 tys. zł. Ponadto po tysiąc złotych przekazały Rada Izby Notarialnej w Krakowie oraz Zarząd Oddziału PTTK. Za uzyskane środki finansowe odrestaurowano 3 zabytkowe nagrobki: rodziny Bodulskich, rejenta Zdzisława Dembskiego i rodzinny Targowskich–Lewkowiczów. - Wszystkie te XIX–wieczne obiekty o dużych walorach artystycznych, znajdujące się w sektorze III Cmentarza Katedralnego były w złym stanie technicznym i wymagały niezwłocznego podjęcia prac konserwatorskich. Zostały one komisyjnie odebrane 7 października br. - poinformował KAI, Janusz Sobolewski, prezes SKOCK. Ponadto Społeczny Komitet zlecił kompleksowy serwis 22 obiektów zabytkowych, odrestaurowanych w poprzednich latach oraz wykonanie cokołu na Cmentarzu Św. Pawła w Sandomierzu pod żeliwny nagrobek Konstantego Burzyńskiego, który jest aktualnie poddawany renowacji. – co roku specjalnymi tabliczkami oznaczamy odnowione nagrobki, aby mieszkańcy mogli zobaczyć, na co zostały wydane zebrane środki. Mam nadzieję, że również w tym roku będziemy mogli poczynić dalsze kroki, aby ratować piękno naszych cmentarzy – dodaje J. Sobolewski. – Wszystkie te parce, które prowadzone są dzięki pomocy komitetu jak również i samej parafii to wspólne dzieło pomagające zachować urok duchowy, historyczny i kulturalny tej nekropolii – powiedział ks. Jerzy Dąbek, proboszcz parafii św. Józefa w Sandomierzu.