Kolejny mecz w siatkarskiej ekstraklasie znów nie przyniósł punktów ostrowieckiej drużynie. Tym razem Muszynianka nie oddała nawet seta gospodyniom spotkania.
- Generalnie brakuje nam efektywnej gry i tych punktów decydujących. Kiedy jesteśmy z przodu i mamy przewagę, czy nawet jesteśmy na styku z rywalem, to te ważne akcje na razie przegrywamy. Nie można cały czas tłumaczyć tego brakiem doświadczenia, bo kiedyś trzeba zacząć wygrywać, a te końcowe piłki w setach decydują. Generalnie wiele mieliśmy piłek na skrzydłach, których nie wykorzystaliśmy. One naturalnie były różne, bo wszystko zależy od tego jakie jest dogranie, a wystawa jest potwierdzeniem tego, co wcześniej zagramy. Wciąż brakuje, więc przed nami praca i jeszcze raz praca.
Fizycznie i psychicznie dziewczyny są przygotowane na walkę, ale wiadomo, że jesteśmy beniaminkiem i te mecze z najlepszymi zespołami na starcie sezonu musiały się nałożyć – powiedział po meczu Dariusz Parkitny, trener KSZO. Kolejne, czwarte już, spotkanie w siatkarskiej ekstraklasie nie przyniosło punktów ostrowieckim siatkarkom. Nie udało się nawet ukraść seta doświadczonym siatkarkom z Muszyny. W pierwszym secie ostrowczanki podjęły wyzwanie i szły punkt za punkt jednak w końcówce lesze okazały się muszynianki i wygrały 24:26.
Drugi i trzeci set był pokazem siły i dobrej gdy zespołu, który kilkakrotnie stawał na najwyższym podium polskiej ligi siatkówki kobiet. Zespół z Muszyny kolejne sety wygrał do 17 zabierając z Ostrowca komplet punktów. - Nie straciliśmy seta, statystyki są niezłe, mecz momentami też dobry, więc tylko się cieszyć. Rola beniaminka zawsze jest ciężka i trudna. Oglądałem wcześniej mecz „telewizyjny” KSZO z Atomem i KSZO był tam bardzo blisko. W pierwszym secie z nami też gospodynie były blisko, ale ta siatkówka taka już jest, że te końcówki dla zespołów, które debiutują w lidze są najtrudniejsze.. Życzę zespołowi KSZO, by już w środę zdobył swoje pierwsze punkty i cieszył się z tej gry w Orlen Lidze – powiedział Bogdan Serwiński, trener Muszynianki.