Jak wyglądała sytuacja miasta leżącego na pograniczu wielkich mocarstw i jakie były losy mieszkańców Sandomierza i okolic podczas działań I wojny światowej?
O tym dyskutowano podczas sandomierskiej sesji naukowej z okazji stulecia rozpoczęcia działań wojennych w 1914 roku.
Organizatorem sesji historycznej było Towarzystwo Naukowe Sandomierskie, Urząd Miejski w Sandomierzu oraz Muzeum Okręgowe w Sandomierzu.
Spotkanie rozpoczęła Msza św. w kościele pw. Nawrócenia św. Pawła, w okolicach którego 100 lat temu rozegrała się znaczna bitwa podczas działań wojennych.
Mszy św. przewodniczył ks. Krzysztof Rusiecki, który podczas homilii mówił o roli instytucji kościelnych w pomocy ludności i żołnierzom podczas działań wojennych.
W sali rycerskiej Zamku Sandomierskiego odbyła się sesja naukowo-historyczna, podczas której prelegenci zaprezentowali swoje referaty.
Jacek Legieć z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach mówił o planach wojennych Rosji i Austro-Węgier przed I wojną światową, a związanych z pograniczem austriacko-rosyjskim, na którym znajdował się Sandomierz.
Marek Lis z Biblioteki Pedagogicznej w Opatowie opowiedział o walkach o Sandomierz we wrześniu 1914 roku w świetle źródeł, relacji, wspomnień i tradycji lokalnej.
- Od 8 do 14 września 1914 trwała bitwa o Sandomierz. Dostępne źródła przedstawiają różnorodnie samą bitwę i straty poniesione przez walczące wojska. Tak naprawdę w tej bitwie po dwu stronach barykady, którą stanowił między innymi cmentarz świętopawelski, walczyli Polacy, którzy wcielani byli z terenów będących pod zaborami dwu państw walczących ze sobą. Była to niemalże walka bratobójcza - przypominał Marek Lis.
O sytuacji mieszkańców Sandomierza w latach wojennych opowiedział Piotr Pawłowski z Archiwum Państwowego w Kielcach Oddział w Sandomierzu. O historycznych źródłach jakim był „Dziennik Urzędowy Obwodu Sandomierskiego” mówił Piotr Sławiński z Towarzystwa Naukowego w Sandomierzu.
O sytuacji lokalnego kościoła i roli duchowieństwa w latach wojennych mówił ks. Stanisław Bastrzyk z Niekrasowa, zaś postaci legionistów z rejonu sandomierskiego przybliżył Bogusław Szwedo.
- Legioniści ziemi sandomierskiej to wielcy bohaterowie, którzy przeszli z armii carskiej do tworzących się legionów. W pierwszych formacjach było ich ponad 50. Niektórzy z nich byli pionierami w tworzeniu konkretnych formacji legionowych. W słynnej „siódemce Beliny”, która stanowiła podwaliny polskiej kawalerii, było trzech ułanów z Sandomierszczyzny. Inni odegrali znaczne role w kolejnych formacjach - mówił Bogusław Szwedo.
Referaty przeplatała dyskusja nad powstającymi problemami czy kwestami spornymi.