Plac Bartosza Głowackiego po raz drugi stał się areną, na której swoje wdzięki prezentowały stare modele samochodów oraz jednośladów niegdyś mknące po drogach słusznie minionej epoki.
Jerzy Korczak, mieszkający w Anglii, po raz drugi zorganizował w Tarnobrzegu zlot pojazdów PRL. Zainteresowanie właścicieli aut oraz motocykli przerosło najśmielsze oczekiwania organizatorów. W sumie przyjechało ok. 100 właścicieli czterech kółek oraz ok. 50 motocykli. Prezentowane były nie tylko samochody z PRL, ale również zabytkowe auta zachodnie np. cadillac. Dopisała również publiczność, która mimo upału z zainteresowaniem i sentymentem – w przypadku osób mających troszkę więcej lat – oglądała prezentowane modele. A było co podziwiać. Wzrok przyciągała dostojnie prezentująca się Warszawa z 1960 r., błękitny Moskwicz, choć niewielkie, to jednak zadziornie zachowywały się małe fiaty 126p. Miłośnicy wiatru we włosach i przestrzeni podziwiali Junaki, WSK-i, komarki, które wyszły z bydgoskiego Rometu, była też Java.
Ale największe zainteresowanie budził fiat 125p „jamnik” w wersji cabrio należący do Kazimierza Dzięgiela. Autem tym poruszał się po Krakowie podczas pierwszej pielgrzymki do Polski w 1979 r. Jan Paweł II. Samochód posiadał numer rejestracyjny 8333KN. Kazimierz Dzięgiel jest jego drugim właścicielem, samochód poprzednio należał do Krakowskiego Przedsiębiorstwa Turystycznego „Wawel – Tourist”.
Fabryka Samochodów Osobowych za Żeraniu pierwszy model wyprodukowała w 1974 r. dla Edwarda Gierka, pierwszego sekretarza PZPR, specjalnie na uroczyste otwarcie Trasy Łazienkowskiej. Potem z jej taśmy zjechało jeszcze kilka „jamniki”, które służyły głównie biurom turystycznym do obwożenia turystów m.in. po Warszawie. Trzy rzędy siedzeń, odkryte nadwozie idealnie nadawały się do roli dzisiejszych meleksów.
Na zakończenie zlotu zostały wręczone cztery nagrody: dla najlepszego auta, motocykla, puchar publiczności oraz puchar elegancji.