Mszą św. na placu Bartosza Głowackiego, której przewodniczył biskup senior Edward Franowski, rozpoczęło się tarnobrzeskie święto rodziny.
– Lepszego dnia na marsz nie można było wybrać. Dzisiaj bowiem przeżywamy uroczystość Zesłania Ducha Świętego – mówił bp Frankowski – i dzisiaj cały Kościół otwiera się na Jego działanie. Dlatego w 1979 r. ojciec święty na Placu Zwycięstwa, obecnym placu Piłsudskiego, wołał: „Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi”. Tak jak Duch Święty rozpoczął przemiany 2000 lat temu, tak też zainicjował je w naszej ojczyźnie przed 35 laty. Bo Duch Święty to miłość, miłość Boga Ojca i Chrystusa. Miłość wszystko uświęca, napełnia nas mocą, także nas uszczęśliwia i raduje. I dlatego to dzisiejsze święto rodzin jest jednym wielkim świętem miłości w Duchu Świętym poczętej i przez Niego ożywionej.
Na zakończenie Mszy św. został odczytany apel przygotowany przez Katolickie Centrum Pomocy Rodzinie w Tarnobrzegu, w którym jego autorzy przypominali, że „jeśli nie będziemy chronili życia, a w szczególności życia tych najbardziej bezbronnych, nie możemy oczekiwać, że szanowana będzie nasza wolność i własność. Jeśli nie zatroszczymy się dziś o pozycję rodziny, nie oczekujmy, że nasze dzieci będą żyły w świecie, który uszanuje wartości, jakie im przekazujemy. Żyjemy w kraju, z którego młodzi ludzie wyjeżdżają, by za granicą zakładać rodziny i godnie żyć. Dlatego w tym roku marsze przebiegają pod hasłem »Rodzina obywatelska«”.
O godz. 14 z tarnobrzeskiego rynku wyruszył barwny korowód „uzbrojony” w kwiaty, baloniki oraz transparenty z hasłami wzywającymi do obrony i poszanowania rodziny. Z okrzykami i śpiewem przemaszerował ulicami Mickiewicza oraz Niepodległości do parku przy parafii pw. Chrystusa Króla, gdzie został przygotowany VII Piknik Rodzinny.
Tradycyjnie parafianie zadbali o to, by nikt nie odszedł głodny lub spragniony, dlatego można było posilić się kiełbaskami z grilla, frytkami, pysznymi wypiekami oraz ochłodzić lodami. Ze swoim bigosem, przyrządzanym według tajnych receptur, pojawił się niezmordowany Stanisław Uziel.
Przy tych pysznościach można było doskonale bawić się, oglądając pomysłowe występy dzieci z tarnobrzeskich przedszkoli i miejscowych zespołów, ale także zaproszonych gości. Dla osób chcących poczuć odrobinę adrenaliny Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego przygotował specjalny konkurs rodzinny, w którym rodzic ze swoją pociechą mógł sprawdzić swoją znajomość przepisów o ruchu drogowym. Dla odważnych przygotowane były nagrody – elementy odblaskowe. Portal kulinarny dolinasmaku.eu zaproponował natomiast turniej na danie z kociołka. – Konkurs ma celu pokazanie, że nawet przy codziennych obowiązkach możemy być razem i świetnie się bawić – mówiła Monika Zając, przedstawicielka kulinarnych blogerek.