Żurek na rynku

W tradycję Tarnobrzega zaczyna wpisywać się powoli zwyczaj miejskiego śniadania wielkanocnego.

Po raz drugi na placu Bartosza Głowackiego w wielkosobotnie przedpołudnie rozniósł się zapach żuru, potrawy, bez której trudno wyobrazić sobie śniadanie wielkanocne.

Zanim jednak mieszkańcy miasta zasiedli do zastawionych stołów, wspólnie z biskupem sandomierskim Krzysztofem Nitkiewiczem, który zaszczycił uroczystość swą obecnością, duszpasterzami oraz władzami samorządowymi pomodlili się nad przeniesionymi w koszykach pokarmami. Ksiądz biskup przypomniał o znaczeniu święcenia posiłków, a także o modlitwie poprzedzającej i kończącej ich spożywanie. – Świąteczne święcenie pokarmów jest zwyczajem Kościoła i przypomina prawdę wyrażoną przez św. Pawła, który stwierdził, iż „czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie”. Przyniesione dzisiaj pokarmy symbolizują paschę starożytną u Żydów i Paschę Chrystusa – zauważył bp Krzysztof Nitkiewicz.

Po poświęceniu pokarmów biskup ordynariusz złożył wszystkim zebranym świąteczne życzenia, do których dołączył się prezydent Tarnobrzega Norbert Mastalerz. – U progu zmartwychwstania Pańskiego pragnę w imieniu samorządu tarnobrzeskiego złożyć wszystkim życzenia zdrowych, pogodnych Świąt Wielkiej Nocy – mówił N. Mastalerz. – I by nadzieja płynąca ze zwycięstwa Jezusa nad śmiercią towarzyszyła w kolejnych dniach roku.

Świąteczny poczęstunek, w którym znalazły się nieodzowny żurek, baby, kiełbasy, przygotowali nauczyciele i uczniowie z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Tarnobrzegu.


 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..