Podczas wielkosobotniej liturgii Wigilii Paschalnej bp Krzysztof Nitkiewicz udzielił dwu osobom sakramentów inicjacji chrześcijańskiej, podkreślając, że przyrzeczenia chrzcielne są życiowym zobowiązaniem.
Bogatą w symbole i znaczenie liturgię chrześcijańskiego czuwania przed zmartwychwstaniem Chrystusa rozpoczął obrzęd poświęcenia ognia i paschału, świecy symbolizującej Zmartwychwstałego Chrystusa. Przy świetle paschału i zapalonych przez wiernych świec w świątyni odśpiewano Orędzie paschalne, które wyjaśnia symbolikę światła, którym jest Chrystus powstający z mroku śmierci do życia. W homilii ks. Krzysztof Irek zwrócił uwagę na dar nowego życia, które otrzymują osoby przyjmujące święte sakramenty. - Drodzy katechumeni! Zważcie na to, jakim darem zostajecie dziś obdarowani. Krew Chrystusa, która obficie spłynęła po krzyżu, teraz w sakramentalnym obrzędzie naznaczy wasze czoła znakiem nieśmiertelności. Staniecie się nieśmiertelni, śmierć nie będzie mieć więcej nad wami władzy, bo „kto wierzy w Chrystusa, choćby i umarł żyć będzie”. Za kilka chwil staniecie się ludem Nowego Przymierza, Bożym potomstwem, narodem świętym, własnością Boga, który „wyrwał was z mocy ciemności i przeniósł do swojego przedziwnego światła”. Bądźcie Mu za to wdzięczni! - podkreślał kaznodzieja.
Po homilii biskup ordynariusz poświęcił wodę chrzcielną, a następnie udzielił sakramentu chrztu i bierzmowania katechumenom, zaś wszyscy zgromadzeni odnowili przyrzeczenia złożone podczas sakramentu chrztu. Podczas Komunii świętej nowo ochrzczeni przystąpili również po raz pierwszy do Stołu Pańskiego.
Na zakończenie modlitwy bp K. Nitkiewicz życzył neofitom oraz wszystkim zgromadzonym odwagi i konsekwencji w wyznawaniu wiary w zmartwychwstałego Chrystusa. - Podczas liturgii Wigilii Paschalnej wyrzekliśmy się zła i złożyliśmy wyznanie wiary. Katechumeni uczynili to po raz pierwszy. Te przyrzeczenia chrzcielne posiadają niezwykłą wagę. To tak, jakby powiedzieć: Panie Jezu, jestem po Twojej stronie, wierzę, że byłeś zabity i powstałeś z martwych, że zwyciężyłeś zło. Wierzę, że po mojej śmierci również zmartwychwstanę, bo uznaję Cię jako mojego Pana i Zbawcę. To nie znaczy, że nigdy już nie popełnimy żadnego grzechu, że z naszych serc zniknie lęk przed śmiercią albo że mamy przestać się troszczyć o jak najdłuższe życie. Jeżeli jednak zaprosimy do niego zmartwychwstałego Chrystusa i pozwolimy Mu działać, nasze życie stanie się nieustanną Wielkanocą, duchową wiosną. Prowadzą ku temu przyrzeczenia chrzcielne. Stąd moją prośba. Wracajmy do nich często, rozważajmy je, wykorzystujmy w rachunku sumienia. Niech staną się ramami naszego chrześcijańskiego życia – mówił bp Krzysztof Nitkiewicz do zgromadzonych na wspólnej modlitwie.
Katechumeni, którzy przyjęli chrzest, przez cały rok uczestniczyli w specjalnych katechezach i brali udział w obrzędach przygotowujących ich do przyjęcia tych sakramentów.