W 150. rocznicę bitwy opatowskiej odsłonięto pamiątkową tablicę, zabrzmiały salwy honorowe oraz otwarto wystawę poświęconą pamięci powstańców.
Była to jedna z ostatnich potyczek chylącego się ku upadkowi powstania styczniowego. Mimo początkowego sukcesu oddziały powstańcze zostały rozbite, a jeden z dowódców - płk Ludwik "Topór" Zwierzdowski - pojmany przez kozaków, został stracony na rynku miasta. Pomnik ku czci bohatera postawiono na rynku miasta w 1929 r.
To właśnie przy tym pomniku odbyły się uroczystości upamiętniające 150 rocznicę bitwy opatowskiej. Rozpoczęło je odsłonięcie pamiątkowej tablicy przy zabytkowej Bramie Warszawskiej, gdzie złożono także kwiaty ku czci poległych w bitwie powstańców. Następnie na rynku pod pomnikiem majora „Topora" Zwierzdowskiego odbyła się dalsza część oficjalnych uroczystości. - Nie możemy zapominać o bohaterach tamtych dni, naszych przodkach, którzy nie ugięli się pod jarzmem niewoli, lecz dumnie podnosili głowę podkreślając, że wolność nosi się w sercu. Oni na szali walk położyli największy skarb własne życie, aby pamięć o wolnej Polsce pozostała na dalsze pokolenia. Jest to dla nas najpiękniejsza lekcja patriotyzmu i historii - podkreślał Andrzej Cybulski, potomek powstańca walczącego w bitwie opatowskiej. Przedstawiciele władz, instytucji oraz grup społecznych złożyły pod pomnikiem majora „Topora" Zwierzdowskiego wiązanki kwiatów, zaś młodzież z klas mundurowych oraz przedstawiciele grupy rekonstrukcyjnej zaciągnęli wartę honorową. Oddano także salwę honorową w wykonaniu grupy Rekonstrukcji Historycznej Oddziału Mariana Langiewicza, ku czci poległych powstańców. W Opatowskim Ośrodku Kultury otwarto wystawę „Gorzka Chwała-Powstanie 1863” przygotowaną przez Muzeum Niepodległości w Warszawie oraz zaprezentowano reprodukcje prac Artura Grottgera „Powstanie Styczniowe”. W sali widowiskowej młodzież z Liceum Ogólnokształcącego imienia Bartosza Głowackiego zaprezentowała program artystyczny. Na scenie wystąpili także Grażyna Barszczewska i Robert Grudzień prezentując spektakl poetycko-muzyczny "Był taki rok 1863-1864".
Bitwa opatowska to jedna z ostatnich potyczek powstańczych w 1864 r. oddziały pułkownika Apolinarego Kurowskiego oraz Ludwika "Topór" Zwierzdowskiego uderzyły na miasto 21 lutego wieczorem. Wkrótce w ręku powstańców znalazła się znaczna cześć miasta w tym m.in. koszary mające kilkaset karabinów. Dalszy atak został zahamowany ze względu na bardzo silny opór Rosjan. Kilkugodzinne walki o miasto nie przyniosły sukcesu, powstańcy ponieśli znaczne straty (w bitwie został ranny dowodzący pułkownik Ludwik "Topór" Zwierzdowski, po nim dowodzenie przejął Apolinary Kurowski). Około północy Kurowski, bojąc się nadejścia sił rosyjskich od strony Sandomierza, wydał rozkaz odwrotu. Pojmany następnego dnia przez patrol kozacki płk Ludwik "Topór" Zwierzdowski został stracony na opatowskim rynku 23 lutego1864 r.
- Obchody rocznicy Bitwy Opatowskiej od 1988 r. wpisały się na stałe w świętowanie ważnych wydarzeń, jakie miały miejsce w Opatowie na przestrzeni wieków. Dzisiejszy dzień jest taką kulminacją obchodów, jakie miały miejsce w ostatnim czasie. Ten dzień ma dwojaki wymiar. Z jednej strony jest czasem wspominania tamtych bohaterów, z drugiej jest czasem refleksji nad świadomością naszej wolności, suwerenności i patriotyzmu. Jest także formą pielęgnowania tych wartości w naszym mieście - podkreślał Tomasz Staniek, przewodniczący Rady Miasta Opatowa.