Taki tytuł nosi zbiór poezji i prozy zmarłej 4 lata temu w Krakowie dominikanki s. Julity Stanisławy Grad.
Siostra Julita ze Zgromadzenia Sióstr św. Dominika przez 18 lat jako katechetka pracowała w klasztorze w Bielinach. Po śmierci swoje zapiski przekazała Wacławowi Piędlowi, prezesowi Stowarzyszenia Przyjaciół Wsi Bieliniec, który - dzięki wsparciu burmistrza gminy i miasta Ulanów Stanisława Garbacza - zorganizował wieczór poezji w Wiejskim Domu Kultury w Bielińcu. Jego główną bohaterką była właśnie s. Julita. Podczas wieczoru, na który przybyli przede wszystkim mieszkańcy Bielin i Bielińca oraz księża z okolicznych parafii, młodzież i dorośli recytowali wiersze i czytali prozę zmarłej. W recytację zaangażowały się również siostry dominikanki z klasztoru w Bielinach.
W drugiej części wieczoru recytowano wiersze ks. Franciszki Greli, proboszcza parafii św. Józefa w Nisku. Muzycznie wieczór ubarwiły wstępy akordeonisty Grzegorza Piwowara i skrzypaczki Monik Strzępy.
Więcej w papierowym wydaniu sandomierskiego GN (na 23 lutego br.).