Nowy numer 13/2024 Archiwum

Pomóż choremu dziecku

W listopadzie Anna i Maciej Uzarowie dowiedzieli się, że ich synek, który nie tak dawno obchodził swoje pierwsze urodziny, jest chory.

Po pierwszych badaniach było niedowierzanie i nadzieja, że to jakiś błąd. Niestety, okazało się, że Oluś zapadł na białaczkę limfoblastyczną, a jedynym ratunkiem dla niego jest przeszczep szpiku.

Do akcji szybko przystąpili wolontariusze, Fundacja DKMS Baza Dawców Komórek Macierzystych oraz niezmordowany propagator oddawania szpiku, tarnobrzeżanin, Piotr Błaszkiewicz, będący przedstawicielem Fundacji Urszuli Jaworskiej i Ogólnokrajowego Stowarzyszenia Pomocy Chorym na Przewlekłą Białaczkę Szpikową. – Jesteśmy tu dzisiaj – mówił podczas konferencji poświęconej organizowanym 2 i 3 lutego „Dniom Dawcy Szpiku dla Olusia” – bo sprawa jest bardzo pilna i nie mamy czasu do stracenia. – Synkowi pani Anny potrzebna jest jak najszybsza pomoc. I o nią prosili dla Olusia zarówno jego mama, jak i Robert Pluta, wójt Padwi Narodowej, w której mieszkają państwo Uzarowie, a także prezydent Tarnobrzega Norbert Mastalerz oraz Katarzyna Jabłońska z DKMS. – Im więcej osób się zgłosi tym większa jest szansa na znalezienie bliźniaka genetycznego – mówiła Anna Uzar. – Ale jeśli nie będzie go wśród potencjalnych dawców, to przecież jest bardzo dużo innych dzieci oczekujących na pomoc – mówiła Anna Uzar. – I bardzo gorąco o tę pomoc proszę. Na tę samą kwestię zwrócił uwagę Robert Pluta. – Ten wysiłek nie będzie zmarnowany nawet jeżeli stanie się tak, iż żadna z osób zgłaszających się nie będzie miała zgodnego kodu genetycznego z Olusiem – podkreślał wójt Padwi Narodowej – bo być może uda się pomóc komuś innemu. Zwłaszcza, że dzieci zapadających na choroby nowotworowe przybywa w zastraszającym tempie. Mam nadzieję, że wspólne działania Fundacji DKMS Baza Dawców Komórek Macierzystych, wolontariatu, samorządów przyniosą pozytywny efekt i pomogą chorym.

Przybyła z Warszawy, specjalnie na dzisiejszą konferencję, Katarzyna Jabłońska przybliżyła wymogi jakie musi spełniać potencjalny dawca. – Osoba taka musi mieć ukończone 18 lat, tego wymaga polskie prawo. W przypadku młodzieży niepełnoletniej nawet zgoda rodziców nie pozwoli na rejestrację w banku dawców. Ponadto musi ważyć nie mniej niż 50 kg i być w ogólnym dobrym stanie zdrowia. Z zostania dawcą wyklucza również szereg chorób, których pełny wykaz znajduje się na stronie internetowej naszej fundacji. Poza tym muszę stwierdzić, drogie panie, że niestety ale jesteśmy dyskryminowane – żartowała Katarzyna Jabłońska – albowiem najmilej widziani są młodzi mężczyźni, nieco mniej chętnie młode kobiety, które mogą zajść w ciążę, w związku z którą zachodzą obawy pojawienia się antygenów. Przedstawicielka DKMS przedstawiła także sam przebieg zabiegu pobrania szpiku zarówno z tarczy miednicy, jak i z krwi obwodowej. Rozwiała przy tym mit o pobieraniu szpiku z kręgosłupa i związanymi z tym zagrożeniami. – Wkłucie przeprowadzane jest w takie dołeczki, widoczne na plecach w okolicy miednicy po obu stronach kręgosłupa – objaśniała – i dokonuje się tego za pomocą małych strzykawek w znieczuleniu ogólnym. Zabieg trwa ok. godziny. Takich pobrań jest ok. 20 proc. i najczęściej dokonywane są na potrzeby dzieci. Pozostałe to pobrania z krwi obwodowej, czyli następuje wkłucie w obie ręce. Ten proces jest nieco dłuższy może trwać nawet do 4 godz. O sposobie pobrania szpiku decydują lekarze prowadzący chorego oczekującego na przeszczep. Przeprowadzany jest w klinice. Fundacja DKMS pokrywa wszystkie koszty związane z dojazdem oraz pobytem dawcy w ośrodku, gdzie zostanie dokonane pobranie komórek macierzystych. Ponadto przez kolejne 5 lat pozostaje on pod stałą opieką lekarską fundacji. W chwili obecnej w bazie dawców DKMS znajduje się ponad 400 tys. osób, z których 904 oddały już swój szpik ratując chorych nie tylko z Polski, ale również odległych krajów.

Akcja „Dzień Dawcy Szpiku dla Olesia” obejmie dwa dni. 2 lutego chętni będą mogli się zgłaszać do Szkoły Podstawowej w Padwi Narodowej, zaś dzień później do Przychodni Specjalistycznej w Tarnobrzegu przy ul. 1 Maja 1 (dawna Poliklinika). Pielęgniarki, lekarze i wolontariusze będą oczekiwali od godz. 10 do 17. Koniecznie należy ze sobą zabrać dowód osobisty, lub inny dokument z danymi osobowymi oraz zapisany numer PESEL.

W przygotowanie akcji włączyli się nauczyciele i uczniowie padewskich i tarnobrzeskich szkół, a także członkowie wolontariatu działającego w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej im. prof. S. Tarnowskiego, którego opiekunem jest Joanna Szmigielska, pracownik naukowy uczelni.

Odpowiedzmy na prośbę rodziców małego Olusia i przyjdźmy, by ocalić jego życie.


 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy