Jako pierwszy wyruszył król z orszakiem z parafii pw. Podwyższenia Krzyża. Przemierzając ul. Mickiewicza do orszaku dołączali liczni mieszkańcy miasta wspólnie śpiewając kolędy i pastorałki. – Do uczestnictwa zachęcili nas synowie, którzy o Orszaku dowiedzieli się na katechezie. Tam też zrobili dla siebie korony, w domu uszyliśmy peleryny i byliśmy gotowi – z uśmiechem opowiada pani Elżbieta Suseł, która wraz z mężem i dwoma synami dołączyła do orszaku. Orszak dumnie przemaszerował przez średniowieczną Bramę Opatowską by na Rynku Starego Miasta oczekiwać na dwa pozostałe.

Uczestnicy drugiego orszaku przemaszerowali najstarszą częścią Sandomierza. Wyruszyli z kościoła św. Pawła, ulicą Staromiejską dotarli do zabytkowego kościoła św. Jakuba a następnie do sandomierskiej katedry i ul Mariacką na Rynek. Ten orszak także prowadzili miejscowi Rycerze wraz z damami dworu.

Trzeci orszak wyruszył z kościoła św. Józefa, by przemierzając ulice Browarną, Sokolnickiego dołączyć do pozostałych już na samym Rynku..

- W organizację zaangażowały się szkoły, parafie, katolickie stowarzyszenia, Rycerstwo Ziemi Sandomierskiej, hufiec harcerski. Jest nas sporo, ale wierzymy, że na przyszłość będzie nas jeszcze więcej. Każdy z trzech orszaków zmierzający na Rynek Starego Miasta miał swoją nazwę i charakterystyczny kolor – wyjaśnił ks. Marcin Świeboda, odpowiedzialny za sandomierski orszak.

Na Rynku Trzej Królowie pokłonili się Dzieciątku Jezus przy sandomierskiej szopce, gdzie wspólnie kolędowano przy rozpalonym ognisku. Na zakończenie wspólnie zawierzono miasto i mieszkańców nowonarodzonemu Jezusowi.

Przedłużeniem świętowania był przegląd jasełek i inscenizacji bożonarodzeniowych na scenie Katolickiego Domu Kultury, gdzie zaprezentowało się osiem dziecięcych i młodzieżowych zespołów.

Pierwszy Orszak Trzech Króli w Sandomierzu swoim patronatem objęli biskup ordynariusz Krzysztof Nitkiewicz oraz Burmistrz Miasta Jerzy Borowski.