Co się stanie z kilkudziesięcioma psami i kotami, które w tarnobrzeskim przytulisku znalazły schronienie, ciepłą strawę i dobre serce?
Władze Tarnobrzega zaleciły zamknięcie przytuliska prowadzonego przez Tarnobrzeskie Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt " Ogród Św. Franciszka". Powód - budynek zagraża, taka jest ponoć opinia biegłych, życiu i zdrowiu przebywających tam ludzi i zwierząt. Miasto wskazało nowe lokum, obiekt po dawnym dworskim folwarku na os. Zakrzów, ale, jak twierdzi prezes stowarzyszenia Mariusz Mazur, przybywa tam już 15 psów. Na więcej nie zgadza się rada osiedla.
Do tej pory współpraca miasta i stowarzyszenia układała się dobrze z czego najbardziej zadowolone były bezpańskie koty i psy. Czy teraz ten dorobek pójdzie na marne? Szkoda również utracić zapał kilkudziesięciu wolontariuszy, przeważnie młodzież gimnazjalna, którzy swój wolny czas poświęcali na rzecz bezdomnych zwierząt. Pomagali też więźniowie z Zakładu Karnego w Chmielowie. Kto teraz zadba o Ogród Św. Franciszka? Należy bowiem się spodziewać, iż wkrótce na ulicach Tarnobrzega pojawią się kolejne bezbronne zwierzęta podrzucone przez bezdusznych właścicieli. Czy petycja jaką skierowali miłośnicy zwierząt do prezydenta i Rady Miejskiej, prawie 4 tys. podpisów, z prośbą o wskazanie dogodniejszej lokalizacji dla przytuliska, odniesie skutek?