Trzecie diecezjalne spotkanie członków róż różańcowych odbyło się w sanktuarium w Sulisławicach. Przybyły tu 3 tys. członków parafialnych grup modlitewnych wraz ze swoimi zelatorami i duszpasterzami.
– Ta modlitwa nic nie traci na aktualności. Jest niesamowitą siłą naszych rodzin, parafii i diecezji. Każdego roku zgłaszane są kolejne wspólnoty róż powstające w parafiach. Cieszy także to, że ta modlitwa staje się popularna pośród dzieci w szkołach i grupach parafialnych. W diecezji wspólnota członków kół Żywego Różańca skupia ponad 40 tys. wiernych, którzy codzienną modlitwą wspomagają działania duszpasterskie oraz aktualne intencje modlitewne wspólnoty Kościoła – poinformował ks. Augustyn Łyko, diecezjalny moderator braci i sióstr różańcowych.
Spotkanie w Sulisławicach rozpoczęło się od zawiązania wspólnoty, następnie pielgrzymi mogli poznać historię sanktuarium oraz łaskami słynącego obrazu Matki Bożej Pocieszenia "Misericordia Domini". W samo południe bracia i siostry z kół różańcowych uczestniczyli w Mszy św. pod przewodnictwem bp. Krzysztofa Nitkiewicza, którą koncelebrowało prawie 50 kapłanów przybyłych wraz z członkami bractw różańcowych.
Podczas homilii biskup podkreślił wielkie znaczenie duchowego dobra, jakim są wspólnoty różańcowe. – Różaniec buduje relacje duchowe i społeczne. Tak dzieje się od wieków, bez względu na epokę i postęp cywilizacyjny. Jego paciorki, jak ogniwa łańcucha, łączą ludzkość z Bogiem i ludzi między sobą, tworzą wspólnotę. Jeżeli mówimy, że róża jest najpiękniejszym kwiatem, to róże różańcowe promieniują pięknem ducha swoich sióstr i braci. Promieniują ich wzajemną miłością rozlewającą się na Kościół i świat poprzez ufną modlitwę. Różaniec spaja fundamenty naszych parafii, w których brakuje nieraz wielu rzeczy, ale są na szczęście kółka różańcowe i to im zapewnia żywotność. Chcę wam za tę modlitwę dzisiaj podziękować i prosić, abyście nie ustawali – mówił biskup ordynariusz.
Po Mszy św. pielgrzymi mogli posilić się przygotowanym poczęstunkiem, a następnie wszystkich zgromadziło wspólne rozważanie tajemnic różańcowych i modlitwa.
– Od trzech lat należę do róży różańcowej. Przystąpiłam do tej wspólnoty w bardzo ciężkim dla mnie okresie życia. Ta modlitwa daje mi niesamowitą siłę, dzięki niej mogłam przejść trudne chwile. Dziś jest dla mnie radością, darem, który mogę ofiarować innym, bardziej potrzebującym ode mnie – mówiła pani Krystyna z Połańca.