Polonez i ironiczny donos o wytępieniu analfabetyzmu otworzyły, utrzymaną w duchu jedynego słusznego ustroju, naradę Teatru „Bez Metryki”.
Aktorzy za stołem prezydialnym Marta Woynarowska /GN Reżyser nie kryje swojej fascynacji twórczością Sławomira Mrożka. – Na przełomie lat 70. i 80. widziałem w teatrach Warszawy, Krakowa i Łodzi najgłośniejsze realizacje sceniczne – opowiada A. Wilgosz. – Poza tym w 2000 r. z grupą Małych Form, działającą przy Tarnobrzeskim Domu Kultury przygotowałem jednoaktówkę „Zabawa”. Z tym spektaklem pojechaliśmy do Wielopola Skrzyńskiego na pierwszą edycję Prezentacji Teatrów Poszukujących o Nagrodę im. Tadeusza Kantora. Ku wielkiemu zaskoczeniu otrzymaliśmy pierwszą nagrodę. I jest to w moim życiu najważniejsza nagroda. Kilka dni później natomiast tarnobrzescy artyści udali się z „Zabawą” do Szydłowca, gdzie Rafał Jóźwik za rolę postaci ukrywającej się pod literą „N” otrzymał nagrodę aktorską przyznaną przez przewodniczącą komisji Ewę Błaszczyk.
W tym samym roku uczestniczyli w Sandomierzu w spotkaniu z pisarzem. – W ferworze owych sukcesów, podekscytowani możliwością rozmowy ze Sławomirem Mrożkiem pokazaliśmy mu program z „Zabawą” chcąc się pochwalić – wspomina Andrzej Wilgosz. – I tu otrzymaliśmy zimny prysznic. Niestety pisarz w kontaktach interpersonalnych był osobą trudną. Nie patrząc na nas zapytał: „A kto wam na to pozwolił?”. Po długich tłumaczeniach i opowieściach o nagrodach, po chwili milczenia dodał tylko: „Chyba, że tak”. I to było wszystko. Ale książka podpisana wówczas przez niego jest teraz dla mnie niczym relikwia.
Spotkaniom towarzyszyła wystawa dokumentująca wszystkie przedstawienia utworów Mrożka na scenie ówczesnego Wojewódzkiego Domu Kultury, począwszy od 1977 do 1996 r., kiedy po raz ostatni tarnobrzeska publiczność miała możliwość obejrzeć sztukę Mrożka. – Było to bardzo głośne przedstawienie„Ambasadora” wystawionego przez Teatr Współczesny w Warszawie, reżyserowane przez Erwina Axera z udziałem Zbigniewa Zapasiewicza – dodaje A. Wilgosz. Ekspozycję można oglądać w kawiarni TDK.