Od dwóch lat w Tarnobrzegu realizowany jest pod auspicjami Stowarzyszenia Esteka program "Pedagodzy ulicy".
Z inicjatywą akcji wystąpił jeszcze kilka lat temu Sławomir Partyka, zasiadający wówczas w radzie osiedla „Siarkowiec”. – Zwróciłem się z propozycją wprowadzenia także w naszym mieście projektu streetwalkerów do prezydenta Jana Dziubińskiego, niestety, nie udało mi się go wówczas przekonać – opowiada. – Dlatego, kiedy zostałem radnym, postanowiłem spróbować ponownie i tym razem obecny nasz włodarz Norbert Mastalerz, po konsultacjach m.in. z naczelnik wydziału edukacji Anną Czaplińską, przystał na mój pomysł.
Dodatkowym impulsem, jak przyznaje sam pomysłodawca, były wydarzenia związane z pobiciami i napadami, których sprawcami byli młodzi ludzie.
– W ubiegłym roku swoim zainteresowaniem objęliśmy tylko osiedle Siarkowiec, w tym poszerzyliśmy działalność o kolejne obszary – mówi Sławomir Partyka. – Zajęcia odbywają także przy ul. Dekutowskiego oraz Wyspiańskiego, a prowadzą je pedagodzy pracujący na co dzień w tarnobrzeskich szkołach oraz studenci kierunków pedagogicznych. W tym roku, jako wolontariuszka, dołączyła tegoroczna absolwentka Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. prof. S. Tarnowskiego.
Program zakłada zaoferowanie dzieciom, które nie wiedzą jak ciekawie zagospodarować czas i spędzają go na siedzeniu pod blokami, interesujących zabaw z dużą dozą edukacji i profilaktyki. – Nasze działania kierujemy nie tylko do dzieci zagrożonych jakimiś patologiami, ale do wszystkich, które z różnych powodów spędzają np. wakacje w mieście nudząc się – wyjaśnia radny. Ale do zadań pedagogów biorących udział w projekcie należy również szybkie reagowanie na niewłaściwe zachowania, w tym picie alkoholu przez młodocianych, palenie papierosów, akty wandalizmu, przemocy. – Wówczas panie zawiadamiają telefonicznie Policję lub Straż Miejską prosząc o interwencję – dodaje S. Partyka.
Zajęcia przy ul. Dekutowskiego odbywają się w poniedziałki i środy, przy ul. Wyspiańskiego zaś we wtorki i czwartki. Piątki przeznaczone są na pracę na osiedlu Siarkowiec, gdzie działają dwie dwuosobowe grupy. Wszystkie spotkania zaczynają kilka minut po 15.30 i trwają do ok. godz. 19. – Zajęcia zazwyczaj odbywają się na placach zabaw, terenach zielonych – dodaje Sławomir Partyka – choć nie mamy ściśle określonych miejsc, albowiem projekt zakłada poszukiwanie dzieci siedzących np. blokami. Nie ma umawiania się w konkretnym punkcie.
Dlatego m.in. najmłodsi, którym zabawa z paniami przypadła do gustu, kiedy zbliża się 15.30 biegają między blokami wypatrując ich. Widok idących opiekunek obładowanych zabawkami, przyrządami gimnastycznymi za każdym razem wywołuje radość i entuzjazm u dzieci. I można usłyszeć gromkie nawoływania: Idą, idą! Chodźcie tutaj! O tym, że program ma sens, najlepiej świadczy liczba dzieci uczestniczących w zabawach. – W tym roku średnio przychodzi ich ok. 30 – zauważa inicjator przedsięwzięcia – co bardzo cieszy, bo widać, że jesteśmy potrzebni.-+