Na nowodębskim cmentarzu przy Krzyżu II Wojny Światowej została odsłonięta tablica poświęcona pamięci pomordowanych w 1943 r. na Kresach Wschodnich.
– Nie o zemstę, lecz o pamięć wołają ofiary – od słów pochodzących z pomnika ludobójstwa na Kresach Wschodnich ustawionego na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie rozpoczął swoje wystąpienie burmistrz Nowej Dęby Wiesław Ordon. – Te słowa powinny być mottem dzisiejszego dnia, dnia pamięci pomordowanych w Rzezi Wołyńskiej przed 70 laty. Ale niech będzie również mottem wspominania wszystkich Polaków, którzy zginęli na Wschodzie. Nasza społeczność chce utrwalić pamięć o tych, którzy oddali swe życie na ołtarzu Ojczyzny, a którym ta tablica jest poświęcona. Przybliżając pokrótce dzieje wołyńskiej tragedii, podkreślił znaczenie postawy wielu Ukraińców niosących pomoc Polakom. – Nie sposób nie zauważyć sprawiedliwych Ukraińców, którzy z narażeniem własnego życia ratowali polskie rodziny, udzielając im schronienia lub ostrzegając przed atakami swych rodaków – zaznaczył Wiesław Ordon. – Tym Ukraińcom wyrażamy dzisiaj swą wdzięczność.
Wspomniał także o niechęci niektórych, zwłaszcza nacjonalistycznie nastawionych kół ukraińskich do wyjaśniania zbrodni wołyńskiej, obarczając je jednocześnie odpowiedzialnością za utrudnianie w ten sposób dojścia do pełnego porozumienia i pojednania polsko-ukraińskiego. – Dobrym sygnałem było podpisanie deklaracji przez arcybiskupa Józefa Michalika i arcybiskupa Światosława Szewczuka. Poruszył również temat współpracy pomiędzy samorządem Nowej Dęby a partnerskimi miastami z Ukrainy. – Jak mają wyglądać nasze wzajemne kontakty? – pytał burmistrz. – Myślę, że będą tu pomocne wskazania wielkiego orędownika wyjaśniania wydarzeń na Wołyniu ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, który jednoznacznie opowiedział się za współpracą z narodem ukraińskim z jednoczesnym zachowaniem naszego prawa do głoszenia prawdy o tamtych wydarzeniach z przedstawieniem faktów, jakie miały miejsce w 1943 r.
Modlitwę za pomordowanych na Wołyniu – Polaków i Ukraińców – poprowadził ks. prał Eugeniusz Nycz. – „Wszyscy czujemy się dłużnikami wobec Boga – mówił ks. prał Eugeniusz Nycz – bo dał nam istnienie, zdrowie i zdolności. Jesteśmy również dłużnikami wobec naszych rodaków, którzy w trudnych chwilach naszej ojczystej historii, mieli odwagę mówić prawdę i strzec jej i którzy oddali swe życie w służbie Ojczyzny i narodu” – to słowa z deklaracji naszych biskupów – dodał ks. Nycz. – Ofiarami zbrodni na Wołyniu stały się dziesiątki tysięcy niewinnych osób. Przede wszystkim Polaków, ale również Ukraińców. Pragniemy oddać hołd wszystkim pomordowanym i przepraszać Boga za popełnione zbrodnie oraz raz jeszcze wezwać oba nasze narody do odważnego otwarcia umysłów i serc na wzajemne przebaczenie i pojednanie.
Po modlitwie tablicę odsłonili przedstawiciele władz miasta z burmistrzem na czele oraz Stowarzyszenia Rodzin Kresowych. Poświęcenia płyty dokonał ks. E. Nycz.
Na zakończenie uroczystości głos zabrał Jerzy Sudoł, wicestarosta tarnobrzeski, który nie kryjąc emocji, wyjawił, iż także wśród jego bliskiej rodziny znalazły się ofiary ukraińskich band. – 11 lipca to data szczególna w historii Polski – mówił Jerzy Sudoł. – Chociaż, jak powszechnie wiadomo, przez dziesiątki lat zapomniana. Kazano nam bowiem o tym dniu zapomnieć. Jest mi szczególnie trudno mówić o wydarzeniach wołyńskich, gdyż zginęła tam część rodziny mojej mamy.
Obchody zakończyło złożenie wieńców pod odsłonięta tablicą, przy której warte honorową zaciągnęła nowodębska Straż Wielkanocna.