W 150-lecie bitwy pod Komorowem, do której doszło 20 czerwca 1863 r., w Tarnobrzegu odbyły się rocznicowe obchody.
Rozpoczęła je Msza św. sprawowana pod przewodnictwem o. Stanisława Obary OP w kościele ojców dominikanów. Tu bowiem spoczywają doczesne szczątki jednego z bohaterów przegranego starcia – Juliusza Tarnowskiego. O jego ofierze przypomina ufundowany przez rodzinę sarkofag znajdujący się w prezbiterium świątyni. Patrząc nań o. Obara w kazaniu pytał o sens poświęcenia powstańców listopadowych, styczniowych, warszawskich i innych zrywów narodowych. – Czy nie lepiej było im wieść spokojne życie w swoich domach z rodzinami? – zwracał się do zgromadzonych. – Ale hart ducha nie pozwolił im na to, by żyć na klęcząco. Dlatego poszli na drugi brzeg Wisły. „I wzmogła się bitwa aż zapadło słońce i poległ dnia owego” – czytamy na epitafium Juliusza Tarnowskiego. „Bo lepiej zginąć na wojnie niżeli patrzeć na niedolę narodu naszego”. Dzisiaj takich ofiar nasz kraj nie potrzebuje, oczekuje za to uczciwej i sumiennej nauki, pracy. Polska potrzebuje ludzi, którzy będą świadczyli swoją wiarą i odpowiedzą na wołanie ks. Bartłomieja Hędrzaka z 1863 r.: „dzieci brońcie wiary!”.
Po Eucharystii o. Stanisław poświęcił pamiątkowa płytę poświęconą tarnobrzeskim powstańcom, którą ufundowało Stowarzyszenie Rodzin Powstańców Styczniowych.
Dalsza część uroczystości odbyła się na placu A. Surowieckiego przy pomniku Juliusza Tarnowskiego. Wszystkich zgromadzonych przywitał Witold Bochyński, prezes Stowarzyszenia „Dzików”, głównego organizatora obchodów, prosząc jednocześnie prezydenta Tarnobrzega Norberta Mastalerza o odczytanie listu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, który objął dzisiejsze obchody patronatem honorowym. „– Dzisiejszą uroczystością w Tarnobrzegu włączacie się Państwo w ogólnokrajowe obchody wydarzenia stanowiącego integralną część historycznej pamięci i tożsamości Polaków – czytał Norbert Mastalerz. – Dziękuję władzom samorządowym, wszystkim osobom, instytucjom i stowarzyszeniom, które przyczyniły się do organizacji rocznicowych obchodów bitwy pod Komorowem. Dziękuję za wspólną Państwa pamięć o ponad pół tysiącu ochotników ziemi tarnobrzeskiej, którzy wyruszyli za Wisłę na pomoc powstańcom toczącym nierówny bój z wojskami rosyjskimi.” Prezydent RP zaapelował do zgromadzonych o uczczenie chwilą ciszy „poległych powstańców spoczywających na cmentarzu w Beszowej i wszystkich uczestników zrywu 1863 r.”, którzy za marzenia o Niepodległej płacili latami zsyłki, katorżniczą pracą w mrozach Sybiru, dożywotnią emigracyjną tułaczką.
Przemawiający w imieniu rodziny Tarnowskich Jan Spytek przypomniał w kilku zdaniach historię udziału Stanisława (swego pradziadka) i Juliusza w powstaniu styczniowym. Podkreślił również ogromne znaczenie zrywu 1863 r. dla utrzymania świadomości naszego narodu. – Dlaczego zatem wydarzenia, które dzisiaj czcimy, są ośmieszane, poniżane? – pytał Jan Spytek Tarnowski. – Słyszymy głosy o bezsensowności styczniowego zrywu, o mglistych mrzonkach. Zarzuca się nam, że zamiast na wesoło obchodzimy rocznice tragicznych wydarzeń w powadze. Wobec tych wszystkich zjawisk naszym obowiązkiem dzisiaj wobec ojczyzny jest, poza służeniem jej swoją uczciwą, codzienną pracą, zachowanie pamięci o chwalebnej, choć trudnej przeszłości.
Po odczytanym przez Tadeusza Zycha „Apelu poległych” delegacje urzędów, szkół i stowarzyszeń złożyły pod pomnikiem bohatera spod Komorowa wiązanki kwiatów. W tym czasie chętni mogli otrzymać darmowy egzemplarz specjalnego wydania „Tarnobrzeskich Zeszytów Historycznych” poświęconych powstaniu styczniowemu.
Obchody zakończył wernisaż wystawy grafik tarnobrzeskiego artysty Przemysława Zamojskiego inspirowanych postacią Juliusza Tarnowskiego oraz występ artystyczny uczniów z Gimnazjum nr 3, którzy w poetycki sposób przedstawili poświęcenie styczniowych powstańców.
W ramach uroczystości rocznicowych Stowarzyszenie „Dzików” zaplanowało na wrzesień sesję naukową poświęconą wydarzeniom 1863 r.