Mimo 90 lat, które będzie świętował w czerwcu, nadal zadziwia pracowitością, erudycją i poczuciem humoru.
Ks. prof. Wilhelm Gaj-Piotrowski dał tego dowód podczas spotkania w sali im. Stefana Norblina w Domu Gościnnym „Hutnik”. Zorganizowane zostało z okazji promocji jego najnowszej publikacji: „U źródeł etnografii. W widłach Wisły i Sanu. Świadkowie, badacze, muzyka”. – Książka, którą dziś prezentujemy, zawiera szczególny materiał; pokazuje bardzo zróżnicowane grono ludzi, z którymi autor się spotykał i którym poświęcał swoje dotychczasowe publikacje. Bez ks. Wilhelma Gaja-Piotrowskiego tutejszy regionalizm by nie istniał. On jako pierwszy podjął badania naszego terenu, zgromadził mnóstwo materiału, zanim wszystko odeszło w niepamięć – powiedziała na wstępie Anna Garbacz, pracownik Muzeum Regionalnego w Stalowej Woli, do którego powstania znacznie przyczynił się ks. Gaj-Piotrowski. Z krótkiego multimedialnego przeglądu treści zgromadzeni dowiedzieli się, że pierwsza część książki zawiera wspomnienia świadków tradycji – ludzi, którzy lasowiackie zwyczaje znają, a nawet je kultywują, w tym Anny Rachwalskiej, Marii Czukaj, Marii Kozłowej i Franciszka Moskala.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.