Sandomierzanie wspólnie odprawiali Drogę Krzyżową, idąc ulicami miasta.
W niedzielne popołudnie rozpoczęła się sandomierska Droga Krzyżowa podsumowująca wielkopostne modlitwy pasyjne, odprawiane w poszczególnych kościołach miasta. Nabożeństwo, które zgromadziło bardzo dużą liczbę wiernych oraz kapłanów, alumnów, siostry zakonne, młodzież z organizacji strzeleckiej oraz przedstawicieli różnych stanów i zawodów, poprowadził biskup ordynariusz Krzysztof Nitkiewicz. Pasyjne medytacje przygotowali i poprowadzili członkowie Legionu Maryi. Przy każdej stacji do niesienia krzyża podchodziły osoby reprezentujące różne stany i zawody. Zakończenie nabożeństwa odbyło się na Starym Mieście, przy kościele pw. Ducha Świętego. Podsumowując wspólną modlitwę, bp Nitkiewicz podziękował wszystkim uczestnikom Drogi Krzyżowej, dostrzegając w tym geście świadomość znaczenia męki i zmartwychwstania Chrystusa.
– Nie sposób jednak uwolnić się od wrażenia – mówił ordynariusz sandomierski – że pośród nas nie brakuje ludzi, dla których, parafrazując słowa św. Pawła Apostoła, krzyż Chrystusa jest nadal zgorszeniem i głupstwem. To samo odnosi się do Kościoła, do praktyki religijnej i chrześcijańskiego sposobu życia. Czyż nie wmawiali nam tego różni pseudoeksperci do religii, wypowiadający się chociażby na temat ostatniego konklawe? Pan Bóg pokazał jednak, że Kościół zrodzony z Chrystusowego krzyża jest Jego dziełem i uczynił pośmiewiskiem wszystkie ludzkie spekulacje, powołując na urząd biskupa Rzymu ojca świętego Franciszka. Uczestnicząc w dzisiejszej Drodze Krzyżowej, wyznaliśmy za św. Pawłem Apostołem, że Chrystus ukrzyżowany i zmartwychwstały jest dla nas Bożą mocą i mądrością. Jest mocą i mądrością, pozwalającą zmienić smutek w radość, cierpienie w szczęście, chęć dominacji i posiadania w służbę. Jeżeli będziemy nadal podążali drogą Chrystusa, Jego Drogą Krzyżową, ta moc i mądrość staną się także udziałem każdego z nas – mówił bp Nitkiewicz na zakończenie nabożeństwa.