Ponad setka osób biednych i samotnych zasiadła do wspólnej wieczerzy wigilijnej zorganizowanej na głównym placu miasta.
W niedzielne popołudnie na Placu Bartosza Głowackiego odbyła się coroczna, wspólna wieczerza wigilijna połączona z przekazaniem światełka betlejemskiego. W spotkaniu, którego organizatorem jest od lat Stanisław Uziel, wziął udział biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz, prezydent Tarnobrzega Norbert Mastalerz wraz przedstawicielami magistratu oraz kapłani z tarnobrzeskich parafii. Przy śpiewie kolęd w wykonaniu młodzieżowego zespołu przybyli na wieczerzę wigilijną ubodzy i samotni mogli zasiąść do wspólnego stołu. Biskup Krzysztof Nitkiewicz złożył obecnym życzenia świąteczne oraz połamał się opłatkiem.
– Syn Boży przyjął naszą ludzką naturę i narodził się w Betlejem, aby przemienić człowieka i jego życie. Niech radość z tego wydarzenia rozweseli serce każdego z was i pomoże patrzeć z nadzieją w przyszłość. Niech nikt nie czuje się samotny, zapomniany i wykluczony - powiedział do zebranych pasterz diecezji. Na wigilijnym stole nie zabrakło pieczonego karpia, barszczu z uszkami, pierogów i innych świątecznych dań. Wielu ubogich dostało także pomoc na święta w postaci paczek żywnościowych. – Jestem samotny od trzech lat. To już moja druga wigilia na placu. Jutro zjem to, co dostanę w prowiancie z tej wigilii, z tą różnicą, że będę sam. Chyba już przywykłem do samotnych świąt, nie znaczy, że nie jest wtedy przykro – mówił pan Piotr podczas wspólnej wieczerzy.
Podczas wieczerzy tarnobrzescy harcerze przekazali światełko betlejemskie, które mieszkańcy zanieśli do swoich domów. Wigilia dla ubogich i samotnych została zorganizowana dzięki wielu ludziom dobrego serca, którzy pośpieszyli z pomocą żywnościową i materialną. Duży wkład włożyli wolontariusze, którzy posługiwali pośród wigilijnych stołów.