Okolice Tarnobrzega oraz Osieka i Staszowa jeszcze kilka lat temu siarką stały. Mimo, że zakłady podupadły to jednak tradycje górnicze są bardzo żywe i obchodzone z dużą pompą.
Jeszcze kilka lat temu siarkowe kopalnie wydobywające surowiec i zakłady przetwarzające siarkę zatrudniały tysiące pracowników i stanowiły o sile rozwoju regionu. Obecnie wiele z nich jest już zamkniętych lub w stanie likwidacji, co stanowi duży problem społeczno-gospodarczy. Mimo, że „Grzybowska” siarka jest jedną z lepszych w świecie nie ma na nią zbyt dużego popytu. Mimo tych trudności tradycje górnicze a szczególnie te barbórkowe są żywe i nadal hucznie obchodzone. – Mimo, że górnictwo siarkowe różni się od tego klasycznego ale także jest związane z eksploatacją złóż naturalnych. Wspólne święto jednoczy nas górników, hutników i szklarzy, bo każdy z tych zawodów jest trudny i narażony na wielorakie niebezpieczeństwa – mówił Jan Nowakowski, górnik-siarkowiec z Tarnobrzega. Na wspólnej Mszy św. wraz z siarkowcami modlił się bp Krzysztof Nitkiewicz. W homilii biskup wyjaśnił nierozłączność rzeczywistości wiary z życiem codziennym. - Człowiek wierzący nie żyje w jakimś innym świecie, równoległym do codziennej rzeczywistości, w której ludzie zakładają rodziny, rodzą dzieci, pracują, utrzymują relacje. Wiara nie stoi w sprzeczności z rozumem, z ludzką uczuciowością i cielesnością, z postępem. Dzięki wierze możemy poznać to, co istotne, to co jest dobre i piękne nie tylko w tej konkretnej chwili, ale zawsze. Dzięki wierze możemy tak, jak św. Barbara czuć się wolni w każdej sytuacji, bo wiemy, że w życiu i śmierci należymy do Boga – mówił do zebranych górników pasterz diecezji. Tarnobrzescy górnicy pamiętali także o tych, którzy zginęli podczas pracy lub w wyniku nieszczęśliwych wypadków w górnictwie składając pod pamiątkową tablicą wieńce i kwiaty.
Na patronalne święto do staszowskiej parafii pw. św. Barbary przybyli, górnicy i hutnicy szkła, aby uczcić swoją opiekunkę. Górnicze obchody związane są z istnieniem na tym terenie jedynej czynnej na świecie kopalni siarki pozyskiwanej, jako surowiec naturalny oraz działaniem hut szkła. We wspólnej modlitwie uczestniczyły lokalne władze, górnicy kopalni siarki, hutnicy przemysłu szklarskiego, pracownicy zakładów gazowniczych oraz liczni parafianie. Mieszkańcy miasta i lokalni samorządowcy witając bp Krzysztofa Nitkiewicza, prosili o modlitwę i pasterskie błogosławieństwo na wspólny trud pracy dla całej społeczności. Podczas homilii pasterz przypomniał jaki jest prawdziwy sens i wartość ludzkiej pracy. – Praca dla człowieka nie może stać się celem sama w sobie. Nie może być jednocześnie środkiem do bogacenia się jednych kosztem drugich. Takie podejście godziłoby bowiem w Boży ład i w ludzką godność. Należy o tym pamiętać szczególnie dzisiaj, kiedy z powodu plagi bezrobocia, praca staje się fałszywym bożkiem – mówił pasterz diecezji. Liturgię uświetniły poczty sztandarowe związków górniczych oraz występ Orkiestry Dętej Kopalni i Zakładów Chemicznych Siarki „Siarkopol” w Grzybowie k. Staszowa.