Zawsze jesteśmy dłużnikami, tych, którzy nas wyprzedzili w drodze do Pana – powiedział o. Krzysztof Parol OP, przeor tarnobrzeskiego klasztoru.
Także w tym roku w krypcie, gdzie spoczywają przedstawiciele rodziny Tarnowskich, fundatorów i dobrodziejów tarnobrzeskiego klasztoru ojców dominikanów, została odprawiona Msza św. o spokój ich dusz. Eucharystię sprawował i homilię wygłosił o. Krzysztof Parol OP. – Te dwa listopadowe dni przypominają nam, że jesteśmy pielgrzymami na ziemi. Ale pielgrzymami, którzy otrzymali nadzieję – mówił w kazaniu o. Krzysztof. – Że ziemski odcinek naszego życia, czasem długi, czasem krótki ma sens, bo nie jest tylko chwilowym trwaniem, nie jest przejściem do nicości, jak twierdzą niektórzy. Dzięki śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa ma głęboki sens, albowiem każdy związany z Nim przez chrzest otrzymuje obietnicę wiecznego bytowania. I nikt tej obietnicy przypieczętowanej przez Pana Jezusa własną krwią nam nie odbierze. Kościół w swym głębokim umiłowaniu prawdy ma świadomość, że my uczniowie Chrystusa żyjemy różnie – czasem święcie, czasem grzesznie. Stąd to dwudniowe świętowanie – uroczystość Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny. Dzisiaj nasze modlitwy kierujemy za tych, którzy poprzedzili nas w drodze do wieczności.
O. Krzysztof zwrócił również uwagę na mylne określanie dnia 1 listopada, jako święta zmarłych, podczas, gdy Kościół, takiej uroczystości nie obchodzi, nie ma swym kalendarzu, nie świętuje bowiem śmierci, lecz zmartwychwstanie. W wątpliwość podał również przenikające do nas anglosaskie obyczaje halloweenowe, obce chrześcijaństwu. Na zakończenie ojciec przeor podziękował Marii Tarnowskiej oraz Pawłowi Tarnowskiemu za obecność i wspólną modlitwę w intencji zmarłych członków rodu Tarnowskich. – To dzięki nim stoi ten Dom Boży i nasz dom, czyli klasztor – zauważył. – Jako dłużnicy staramy się o nich pamiętać w naszych modlitwach, w szczególny zaś sposób w tych listopadowych dniach.
Pod tablicami, za którymi kryją się doczesne szczątki dzikowskich Leliwitów stanęły chryzantemy oraz zostały zapalone znicze – światełka pamięci.