Co roku na sandomierskich cmentarzach kilka starych, zabytkowych nagrobków odzyskuje pierwotny blask.
W wielu miastach podejmowane są akcje ratowania niszczejących nagrobków, figur i krzyży cmentarnych. W Sandomierzu jak co roku prowadzona był kwesta na ratowanie zabytkowych pomników cmentarnych. – Dzięki pieniądzom zbieranym podczas kwest z okazji Wszystkich Świętych na miejskich cmentarzach oraz dzięki pomocy miasta, powiatu i sponsorów corocznie odnawiamy ok. 4 pomniki, które najbardziej wymagają renowacji – mówi Janusz Sobolewski, członek Społecznego Komitetu Odnowy Cmentarza Katedralnego w Sandomierzu. W zeszłym roku podczas kwesty zebrano 17 tys. złotych. – Specjalnymi tabliczkami oznaczamy odnowione nagrobki, aby mieszkańcy mogli zobaczyć, na co zostały wydane ich pieniądze.
– Powstanie najstarszych nekropoli w Sandomierzu związane jest z zakończeniem pochówków na cmentarzach przykościelnych i w samych kościołach. W 1762 r. kapituła wspólnie z władzami miejskimi wybrała miejsce na nowy cmentarz dla parafii kolegiackiej. Wytyczono go na gruntach folwarku miejskiego między traktem opatowskim a drogą do Gołębic. Cmentarz ten miał zastąpić dotychczasowe cmentarze przykościelne na terenie miasta w granicach murów obronnych. W kilka lat później, w roku 1810, założono również nowy cmentarz dla parafii św. Pawła – wyjaśnia Marek Florek, sandomierski historyk i archeolog. Sandomierska nekropolia należy do najstarszych w regionie a nawet w całym kraju.
Przez lata na katedralnym i świętopawelskim cmentarzu chowano sandomierzan, żołnierzy czy kapłanów związanych z historią miasta. Dwie dekady temu, aby ratować zabytkowe pomniki powstał Społeczny Komitet Odnowy Cmentarza Katedralnego w Sandomierzu. – Była to inicjatywa samych mieszkańców, aby nie poszły w niepamięć nagrobki, płyty nagrobne i najstarsze pomniki świadczące o miejscowej kulturze. Przy parafii św. Józefa, która jest zarządcą cmentarza, od 1992 r. działa grupa wolontariuszy na rzecz ratowania tego dziedzictwa – mówi Janusz Sobolewski. Obecnie komitet liczy tylko 24 osoby, ale podczas akcji kwestarskich wspomagany jest przez uczniów ze szkół ponadgimnazjalnych oraz organizację strzelecką „Strzelec”. – Mam nadzieję, że i w tym roku będziemy mogli uratować zabytki naszych cmentarzy – dodaje J. Sobolewski. – Wszystkie te prace, które prowadzone są dzięki pomocy komitetu, jak również i samej parafii, to wspólne dzieło pomagające zachować urok duchowy, historyczny i kulturalny tej nekropolii – mówi ks. Jerzy Dąbek, proboszcz parafii św. Józefa w Sandomierzu.