Teresa Kowalik-Gąska, mieszkanka Krakowa, ale urodzona w Radomyślu nad Sanem, zaprezentowała książkę poświęcona pamięci pisarza Jana Wiktora.
Autorskie spotkanie, które zorganizował radomyski Gminny Ośrodek Kultury z inicjatywy wójta Radomyśla nad Sanem Jana Pyrkosza, ściągnęło do sali widowiskowej GOK wielu młodszych i starszych miłośników twórczości tego zapomnianego już prawie pisarza. Jan Wiktor, radomyślanin, swoje najbardziej znane powieści - „Orka na ugorze” i „ Wierzby nad Sekwaną” - napisał jeszcze przed drugą wojnę światową.
– Jan kochał świat, zwierzęta, ptaki, ludzi. Miał kłopoty z językiem polskim. Maturę z tego przedmiotu na przykład napisał na niedostateczny. Obecnie zupełnie zapomniany i nieoczytany, także i w rodzinnym Radomyślu. A przecież w międzywojennym okresie był jednym z ważniejszych pisarzy – powiedziała Teresa Kowalik – Gąska.
Przed II wojną światową tzw. mały rynek w Radomyślu nosił nazwę Jana Wiktora, gdyż miejscowość ta - jej krajobrazy i mieszkańcy - zawsze była obecna w jego bogatej beletrystyce i reportażach. A radomyślanie znali pisarza jako literata Janka.
– Książka napisana jest w formie gawędy. Bardzo dobrze się ją czyta. Ponadto występuje na jej łamach wiele osób związanych z Radomyślem – dodał Dionizy Garbacz, znany stalowowolski regionalista.