Prezydent Stalowej Woli Andrzej Szlęzak nawołuje do zbierania podpisów pod projektem ustawy o dochodach JST (jednostek samorządu terytorialnego). W radiu Leliwa przekonywał o korzyściach płynących z jej uchwalenia przez parlament.
Sam też zadeklarował, iż w najbliższą niedzielę będzie jeździł i namawiał ludzi, aby złożyli swój podpis. A prezydent wie co mówi, ponieważ swoją funkcję sprawuje już trzecią kadencję. W latach 2005 - 2011 zmiany ustawowe pozbawiły samorządy prawie 8 mld złotych. To bardzo dużo. A demokracja polega też przecież na dzieleniu dochodów wypracowanych przez samorządy na ich własnym terenie. I to w jak najwyższym wymiarze. To samorządowcy wydaje się najlepiej wiedzą, jak najkorzystniej wydawać pieniądze. Mają także większe możliwości skontrolowania wydatków i ewentualnie rozliczenia odpowiedzialnych za złe decyzje. Rzecz tak oczywista, iż wydawałoby się, iż władza centralna sama winna wyjść z taką propozycją. Trzeba jednak pamiętać, iż władza to właśnie pieniądz i jak świat światem rządzący, chociażby nie wiem jak bardzo demokratyczni, niechętnie się go pozbywali. Teraz z pewnością też tak będzie.