Muzeum Historyczne Miasta Tarnobrzega przygotowało bowiem nie lada gratkę zarówno dla dzieci, jak i dorosłych.
Wspólnie z Muzeum Papiernictwa w Dusznikach Zdroju w piwnicach zamku dzikowskiego prezentuje drogę, jaka wiodła do wynalezienia i udoskonalenia produkcji papieru. Zwiedzający mają możliwość zapoznania się z bezpośrednimi jego poprzednikami, takimi jak: papirus, używany przez bez mała 4 tys. lat! czy tapa, która wciąż jest wytwarzana na Wyspach Tonga z krzewów morwowatych, a także pergaminem. – Materiałów pisarskich było znacznie więcej, my jednak skupiliśmy się na tych najważniejszych – mówił oprowadzając po ekspozycji autor jej scenariusza, Jan Bałchan z dusznickiego muzeum. – Dla nas jednak najważniejszy jest papier, za wynalazcę którego uznawany jest Tsai-Lun, pochodzący z południowych prowincji Chin, gdzie istniała długa tradycja produkcji tapy. W roku 105 n.e. z łyka drzewa najprawdopodobniej morwowego, odpadów konopnych oraz sieci rybackich uzyskał pierwsze karty papieru. Poprzez moczenie i długie rozbijanie drewnianego łyka, aż do uzyskania włókienek niemal niewidocznych gołym okiem doszedł do czegoś, co możemy nazwać masą papierniczą lub popularnie pulpą. Na pływające sito, wykonane z tkaniny konopnej, lnianej, rzadziej jedwabnej, wylewał pulpę, po czym wyciągał je z wody i odstawiał w cień, gdzie stało ok. 3 dni aż do całkowitego wyschnięcia masy papierniczej. Był to jednak bardzo długi i nieco problematyczny proces, z którym Chińczycy poradzili sobie już w III w. Wprowadzili wówczas do produkcji papieru formę zanurzeniową z ruchomym sitem żeberkowym, wykonanym z cienkich łodyżek traw lub bambusa. I stąd wywodzi się nazwa papier czerpany.
Jak w praktyce wyglądał ów sposób mógł spróbować każdy chętny. Okazało się, że była to doskonała zabawa nie tyle dla dzieci, co dla dorosłych. Niemal każdy chciał mieć na pamiątkę własnoręcznie wykonaną kartę papieru.
Obok plansz wprowadzających w historię papieru i naturalnie warsztatu do jego produkcji, na ekspozycji prezentowane są urządzenia niegdyś niezbędne do jego wytwarzania. Można zatem zobaczyć grubościomierz do badania grubości kart, wagę kwadrantową do pomiaru gramatury papieru, urządzenie do mierzenia stopnia zmielenia masy papierniczej i wiele innych.
Ekspozycja, której kuratorem jest Monika Kotasiak-Wójcik, będzie czynna do końca października.