Ciągle słyszymy narzekanie na współczesną młodzież. Jaka ona niewyedukowana, nieoczytana, nie wysportowana, niewierząca itd. Zawsze uogólnianie sprawy krzywdzi wielu. W ostatni weekend 4 tys. młodych ludzi swoim świadectwem ewangelizowało Ostrowiec Świętokrzyski.
Jeszcze kilka lat temu dwa razy w tygodniu wędrowałem do szkoły na katechezę. Czasem nie było łatwo, to prawda. Jednak irytowało mnie ciągłe i wszystkich narzekanie na współczesną młodzież. Jakbyśmy zapomnieli o naszych młodych latach. Tymczasem młodzi ciągle narzekali, czemu nie dajemy im szansy na to by się wykazać. Myślę, że słusznie.
Już po raz piętnasty młodzi z całej diecezji mieli okazję wspólnego zlotu. Od trzech lat miejsca spotkań wybierają kolejne miasta naszej diecezji. Tym razem padło na Ostrowiec, który, nie wiedząc czemu wielu określa, jako „czerwony”.
Cztery tysiące młodych przez trzy dni można powiedzieć wstrząsnęło Ostrowcem. Sobotnim rankiem, gdy wychodzili z kwater na Mszę św. do stacyjnych kościołów, wielu przechodniów przecierało oczy. Tak wcześnie, tacy młodzi i do kościoła, chyba powariowali - myśleli niektórzy. Wspólne śpiewy i tańce integracyjne na miejskim Rynku dopełniły swego. Można było poczuć powiew młodości Kościoła. Z nich biła siła takiego świadectwa, że jak mówili niektórzy „ciary” szły po plecach. – Bądźcie młodością Kościoła i bądźcie młodzi razem z Kościołem – słowa bp K. Nitkiewicz jakby dopełniły wszystkiego. Ostrowiec odmłodniał ich wiarą. Za rok azymut biorą na Nisko.