Jeszcze niedawno było to zagłębie polskiego buraka i pszenicy. Dziś młodzi emigrują za lepszą i pewniejszą pracą, a na gospodarstwach pozostają tylko rolniczy seniorzy.
Historia mydłowskiej parafii, choć jedna z najdłuższych na opatowskiej ziemi, nie należy do najłatwiejszych. Wczytując się w kroniki, napotkamy na ślady aż pięciu kolejnych kościołów drewnianych, które niszczył ogień albo nie sprzyjały im wojenne zawieruchy.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.