Nowy Numer 16/2024 Archiwum


Cud, miód i malina

Podczas unijnego referendum w 2003 r. mieszkańcy byli nieufni wobec wspólnoty. Dziś zaradnie wykorzystują fundusze z UE, by być w rolniczej czołówce.


Na wąskich pasach ziemi pofalowanych wzniesieniami, co rusz widać pracujących ludzi i maszyny. Wiosna w pełni, więc w typowo rolniczym Godziszowie trudno spotkać kogokolwiek we wsi. – Tu każdy dba o pole. Bo na nim pracowali nasi ojcowie. Dziś czasy się zmieniły, ale jak dawniej siejemy tatarkę, trochę zboża, a reszta to od niedawna sady i malinowe plantacje – opowiada z lokalnym akcentem pan Józef. – Od XVI w. te ziemie należały do ordynacji Zamoyskich. Dzięki temu dbano o tutejszych chłopów, którzy jako pierwsi zamiast pań-szczyzny byli opodatkowani czynszem. Również u źródeł powstania parafii stoją sławni dziedzice tych ziem, którzy ofiarowali teren pod świątynię oraz uposażenie plebana – tłumaczy ks. Józef Krawczyk, proboszcz parafii.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy